Parlament Europejski uchylił we wtorek immunitet europosła Grzegorza Brauna. Chodzi o śledztwo w sprawie zgaszenia przez Brauna świec chanukowych w Sejmie.

REKLAMA
Grzegorz Braun po zgaszeniu gaśnicą świec chanukowych w Sejmie w grudniu 2023 roku
  • Parlament Europejski uchylił immunitet europosła Grzegorza Brauna w związku ze śledztwem dotyczącym zgaszenia świec chanukowych w Sejmie.
  • Braun jest oskarżany o znieważenie na tle religijnym oraz o inne przestępstwa, w tym zablokowanie wykładu o Holokauście i skandaliczne zachowanie w Sejmie.
  • Wniosek o uchylenie immunitetu dotyczy łącznie siedmiu przestępstw, w tym naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia lekarza.
  • Braun został usunięty z Konfederacji i wykluczony z obrad PE z powodu skandalicznych wypowiedzi.
  • PE zajmuje się również wnioskami o uchylenie immunitetu innym polskim europosłom.
  • Uchylenie immunitetu nie oznacza uznania za winnego, a jedynie umożliwia prowadzenie postępowania sądowego.

W głosowaniu w Strasburgu Parlament Europejski uchylił immunitet europosła Grzegorza Brauna, który jest kandydatem w wyborach prezydenckich w Polsce.

Śledztwo jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w związku ze zgaszeniem przez Brauna przy użyciu gaśnicy świec chanukowych w grudniu 2023 r. w trakcie uroczystości w Sejmie.

Wcześniej immunitet Brauna uchylił w tej sprawie polski parlament. W związku z tym, że polityk uzyskał mandat europosła w wyborach europejskich w czerwcu 2024 r., prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie przywileju chroniącego go przed odpowiedzialnością sądową także do Parlamencie Europejskiego.

Lista zarzutów wobec Grzegorza Brauna

Znieważenie na terenie Sejmu grupy osób na tle religijnym to niejedyny zarzut, jaki dotąd usłyszał Braun. Chodzi też o zdarzenie w Niemieckim Instytucie Historycznym, gdzie zablokował wykład o Holokauście, oraz incydent z krakowskiego sądu, z którego wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę, po czym wrzucił ją do kosza.

Ekscesy Grzegorza Brauna nie pozostaną bezkarne - zapewnił w ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar.

Minister wyliczył, że wniosek o uchylenie Braunowi immunitetu, który we wtorek rozpatrzył Parlament Europejski, dotyczy zamiaru postawienia mu zarzutów dotyczących łącznie siedmiu przestępstw. "Dwa z nich dotyczą naruszania nietykalności cielesnej oraz znieważenia lekarza - dyrektora Narodowego Centrum Kardiologii. Trzy kolejne dotyczą różnych czynów chuligańskich, a dwa ostatnie zarzuty - skandalicznego zachowania G. Brauna w polskim Sejmie - publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej oraz naruszenia nietykalności cielesnej osoby podejmującej interwencję" - napisał na platformie X Bodnar.

Akcja Grzegorza Brauna w szpitalu

Minister przypomniał też o niedawnych działaniach Brauna, które są przedmiotem postępowania prokuratury, m.in. w sprawie pozbawienia wolności lekarki w szpitalu w Oleśnicy. 16 kwietnia Braun wtargnął do tego szpitala i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej. Lekarka ta przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży u pacjentki w ciężkim stanie psychicznym. Braun powiedział, że w szpitalu dokonywał "obywatelskiego zatrzymania", tymczasem będąca na dyżurze lekarka nie mogła dotrzeć do swoich pacjentek. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy.

Szef MS przypomniał również "skandaliczne wypowiedzi" Brauna w czasie debaty prezydenckiej, które także są przedmiotem zainteresowania prokuratury. Chodzi o postępowanie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści. Chodzi o debatę z 28 kwietnia, organizowaną przez dziennik "Super Express".
Inne postępowanie, zarówno policji, jak i prokuratury, o którym przypomniał prokurator generalny, prowadzone jest w sprawie spotkania wyborczego Brauna 30 kwietnia w Białej Podlaskiej, gdy zdjęta została flaga Ukrainy z budynku urzędu miasta.

Braun usunięty z Konfederacji i wykluczony z PE

Braun, który w styczniu 2025 r. został usunięty z Konfederacji, jest również aktualnie wykluczony z obrad Parlamentu Europejskiego w związku z jego wypowiedzią podczas debaty o płciach oraz zakłóceniem obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Parlament podejmuje decyzję o uchyleniu immunitetu zwykłą większością głosów. Zgodnie z unijnymi przepisami po głosowaniu przewodnicząca PE Roberta Metsola ma niezwłocznie przekazać decyzję właściwemu organowi państwa członkowskiego (w tym przypadku polskiej prokuraturze).

Obecnie PE zajmuje się też innymi wnioskami o uchylenie immunitetu polskim europosłom. Procedury zostały uruchomione w sprawie europarlamentarzystów PiS, Michała Dworczyka i Daniela Obajtka.

Na początku kwietnia PE uchylił immunitet innym europosłom tej partii, Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi, a w połowie marca - szefowi delegacji PiS w PE Adamowi Bielanowi.

W poprzedniej kadencji europarlament uchylił immunitet czworgu polskich europosłów tego samego ugrupowania - Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie.

Uchylenie immunitetu nie oznacza uznania europosła za winnego, a jedynie umożliwia krajowym organom sądowym prowadzenie dochodzenia lub procesu sądowego. Posłowie do PE są wybierani zgodnie z krajową ordynacją wyborczą, więc jeśli zostaną uznani za winnych popełnienia przestępstwa, decyzja o unieważnieniu ich mandatu należy do władz państwa członkowskiego.