Karol Nawrocki stwierdził, że w swoim życiu odbył dużo walk, a ustawkom kibicowskim towarzyszą "te same emocje co walce w ringu". Kandydat na prezydenta przyznał, że według niego bijatyki kibiców są "aktywnością sportową" oraz nie zaprzeczył, że sam brał w takiej aktywności udział. Wiązaniu ustawek kibicowskich ze szlachetnymi ideami rywalizacji sportowej stanowczo sprzeciwia się szef Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak.

"Zapytajcie rannych policjantów czy kibolskie ustawki to sport... Nawrockiemu bardzo mylą się moralne drogowskazy" - napisał Siemoniak na platformie X.

Szef MSWiA był też pytany o słowa Nawrockiego podczas konferencji prasowej w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie). Minister nazwał ustawki kiboli "przestępstwami, które powodują rany policjantów i rany tych, którzy w tym uczestniczą".

Jak się jest ministrem odpowiedzialnym za policję i za bezpieczeństwo i się słyszy, że ustawki kiboli to jest rodzaj sportu, to naprawdę włos się jeży na głowie - powiedział.

Jego zdaniem takie zachowania kibiców nie mogą być akceptowane. Kandydat na prezydenta, który w taki sposób relatywizuje różne działania, czy usprawiedliwia, daje fatalny przykład - komentował Siemoniak, dodając, że policjanci wolą, jeśli stoi się za nimi murem w sytuacji, gdy ochraniają wielkie imprezy, w tym mecze piłkarskie.

O sprawę tzw. ustawek pytany był w czwartek również premier Donald Tusk w TVN24. Zapraszajcie pana Karola Nawrockiego. Zapytajcie publicznie o ustawkę z kibicami Odry Opole i o jego działania, czy to była szlachetna walka. Niech spróbuje odpowiedzieć, patrząc wam w oczy, na czym polegała, jak to było, "aktywizacja sportowa" - odpowiedział premier.

Nawrocki walczył w ustawkach?

Nawrocki, podczas transmitowanej w czwartek na żywo na kanale Youtube rozmowy, odpowiadał na pytania Sławomira Mentzena. Lider Konfederacji stwierdził, że chce pokazać kandydata na prezydenta jako człowieka z krwi i kości i nawiązał do sportowych pasji Nawrockiego - czyli m.in. boksu. Nieoczekiwanie rozmowa zwekslowała z rywalizacji czysto sportowej na leśne ustawki między kibicami.

Jeśli chodzi o sportowe emocje, czy to walka jeden na jeden w ringu bokserskim, czy to trzech na trzech na terenie sali gimnastycznej, czy w jakiś większych liczbach, to towarzyszą temu te same emocje, bo jest to walka sportowa. To, co pan nazywa "ustawkami", ten rodzaj aktywizacji sportowej czy społecznej, pojawia się też komercyjnie - powiedział Nawrocki.

Pan walczył w takiej siedemdziesięciu na siedemdziesięciu; pamiętam; z tego, co mi ludzie mówili. Mamy trochę wspólnych znajomych i przyznaję, że mi to imponuje, bo mało który prezydent w grupie kilkudziesięciu na kilkudziesięciu kibiców się bije. Dla mnie to jest naprawdę ciekawe - odpowiedział Mentzen.

Nawrocki nie zaprzeczył informacjom, że brał udział w starciu.