Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej w rządzie PiS, zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego w najbliższy piątek o godz. 10. Poseł Błaszczak został wezwany przez Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie w celu ogłoszenia mu zarzutu i przesłuchania go w charakterze podejrzanego - poinformował w środę prokurator, podpułkownik Marcin Maksjan. Środowisko Prawa i Sprawiedliwości zapowiedziało protest.

Z jaką sprawą związany jest zarzut, który ma usłyszeć Mariusz Błaszczak?

Poseł PiS ma usłyszeć zarzuty w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wezwała go na przesłuchanie w charakterze podejrzanego na godzinę 10, co potwierdził w środę prokurator, podpułkownik Marcin Maksjan.

Sejm 6 marca zdecydował o uchyleniu immunitetu Błaszczakowi, co otworzyło drogę dla prokuratury, by postawić mu zarzuty przekroczenia uprawnień. 

Plan użycia Sił Zbrojnych RP "Warta" to dokument z 2011 r. dotyczący sposobu obrony przed ewentualnym atakiem Rosji. Powołując się na ten dokument, Błaszczak zarzucał wtedy politykom PO, że za czasów swoich rządów planowali w razie inwazji obronę państwa na linii Wisły i "oddanie napastnikowi połowy kraju".

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Błaszczaka złożył w prokuraturze latem zeszłego roku szef SKW gen. Jarosław Stróżyk. 

Prokuratura uznała, że Błaszczak - podejmując decyzję o zniesieniu klauzuli tajności - działał z naruszeniem prawa, bowiem mimo że dokumenty znajdowały się w Wojskowym Biurze Historycznym, to nie ustały ustawowe przesłanki ochrony zawartych w nich informacji niejawnych.

PiS i Kluby Gazety Polskiej ogłosiły protest

Prawo i Sprawiedliwość poinformowało w mediach społecznościowych, że w najbliższy piątek o godz. 9.30 w Warszawie organizuje protest "wobec patologii obecnej władzy - rządu Tuska!".

Chcemy zaprotestować przeciwko patologii tej władzy, przeciwko upolitycznionemu wymiarowi sprawiedliwości oraz wesprzeć premiera Mariusza Błaszczaka, który tego dnia będzie otrzymywał zarzuty za ujawnienie planu pierwszego rządu Donalda Tuska dotyczącego oddania połowy Polski bez walki - powiedział wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski.

Jak dodał, protest organizuje PiS wspólnie z Klubami Gazety Polskiej, a wśród uczestników protestu mają być m.in. parlamentarzyści PiS. Planowanych jest kilka wystąpień.

Błaszczak przed dwoma tygodniami mówił w Sejmie, że jako minister obrony miał prawo do tego, by odtajnić archiwalne materiały. "Wręcz powiem, że miałem obowiązek wobec mieszkańców Polski wschodniej - oświadczył. 

Jarosław Kaczyński: To operacja polityczna

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał wówczas, że cała sprawa to "operacja polityczna, która niestety przypomina lata odległe". Która ma za zadanie zastraszyć, nie tyle nas, ale polskie społeczeństwo. Ma wprowadzić nową atmosferę, taką, której nie było w Polsce od czasów komunizmu. Ma doprowadzić do tego, by ta wola demokratyczna w Polsce upadła - mówił.

Zdaniem prezesa PiS, cała sprawa jest "pretekstowa". 

To, co jest przedmiotem oskarżenia, z punktu widzenia prawnego nie ma najmniejszych podstaw. Minister obrony, tak jak i inni dysponenci odpowiednich materiałów, mają prawo je odtajnić. To jest sprawa ich oceny. W tym wypadku żadnej szkody z tego nie ma i być nie mogło. Jedyną szkodę mogą ponosić tylko ci, którzy podejmowali tego rodzaju decyzje - powiedział Kaczyński.