"Pan poseł Dariusz Matecki przebywa na oddziale szpitalnym Aresztu Śledczego w Radomiu ze względu na chorobę. Ma zapewnioną stałą opiekę medyczną" - poinformował w środę po południu poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Gosek na platformie X. Aresztowany tymczasowo Matecki został we wtorek przeniesiony z Warszawy do aresztu w Radomiu. Wcześniej usłyszał sześć zarzutów.

Dariusz Matecki na oddziale szpitalnym

Mariusz Gosek poinformował, że może potwierdzić, że poseł Dariusz Matecki znajduje się na oddziale szpitalnym Aresztu Śledczego w Radomiu "ze względu na chorobę". Podał również, że ma zapewnioną stałą opiekę medyczną. 

"Co do szczegółowych informacji dotyczących choroby będę je mógł przekazać wyłącznie za zgodą Rodziny Pana Posła" - napisał. 

Poseł PiS tymczasowo aresztowany

Funkcjonariusze ABW na polecenie prokuratora zatrzymali posła Dariusza Mateckiego w piątek rano. Postawiono mu sześć zarzutów zagrożonych karą do 10 lat pozbawienia wolności. Poseł nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Wyraził zgodę na publikację pełnego nazwiska oraz wizerunku.

W sobotę Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zastosował wobec niego areszt na okres 2 miesięcy. Prokuratura chciała trzymiesięcznego aresztowania Mateckiego. Obrońca zapowiedział zażalenie na sobotnią decyzję sądu. 

We wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Piotr Nowak informował, że Dariusz Matecki został przeniesiony z aresztu na warszawskim Służewcu do aresztu w Radomiu. Podkreślił, jest to decyzja profilaktyczna. 

W Areszcie Śledczym w Radomiu jest oddział medyczny, a chcemy, w razie potrzeby, zapewnić możliwie najlepszą opiekę medyczną - zaznaczył rzecznik PK.

Czego dotyczą zarzuty, które usłyszał Matecki?

Jak podała prokuratura, trzy przedstawione Mateckiemu zarzuty dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi z resortu sprawiedliwości - w tym z byłym wiceministrem sprawiedliwości oraz posłem PiS Marcinem Romanowskim - w ustawieniu trzech konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Stowarzyszenia Fidei Defensor oraz Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.

Matecki miał następnie - jak podano w komunikacie PK - współdziałać w przywłaszczeniu uzyskanych w ten sposób ponad 16,5 mln zł, m.in. przez wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem, opłacanie nierzetelnych faktur oraz wypłatę wynagrodzeń za pozorne zatrudnienie.

Czwarty zarzut dotyczy prania pieniędzy - nie mniej niż 447,5 tys. zł, które według prokuratury miały pochodzić z korzyści związanych z popełnieniem przestępstw sprzeniewierzenia środków pochodzących z FS.

Kolejne dwa zarzuty dotyczą - jak podano - "współdziałania z dyrektorami Lasów Państwowych przy fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu podejrzanego w okresie od czerwca 2020 r. do października 2023 r. w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych oraz w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, i uzyskania z tego tytułu korzyści w łącznej kwocie 483 860 zł, pomimo że praca nie miała być i de facto nie była wykonywana".