Polaków zasmuciła wczoraj informacja o śmierci Jerzego Janeczka, aktora znanego z roli Witii w "Samych swoich". Artysta zmarł nagle w niedzielę. "Super Express" poznał okoliczności jego śmierci.

We wtorek Związek Artystów Scen Polskich poinformował o śmierci Jerzego Janeczka.

"Z żalem żegnamy zmarłego nagle Jerzego Janeczka, aktora, któremu największą popularność przyniosła rola Witii Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego 'Sami swoi', 'Nie ma mocnych' i 'Kochaj albo rzuć'" - napisano na Facebooku.

Aktor zmarł w niedzielę. "Super Express" dotarł do mężczyzny, który zna okoliczności tragedii.

Jerzy był uczulony na jad pszczół. Już dwa razy trafił do szpitala po ukąszeniu. Tym razem stanął na pszczole, a ta go ukąsiła w stopę - opowiada.

Janeczek natychmiast podał sobie adrenalinę, a jego żona zadzwoniła na pogotowie. Karetka przyjechała, a ratownicy stwierdzili, że sytuacja jest opanowana.

Później jednak stan zdrowia Janeczka zaczął się pogarszać. Ponownie wezwano karetkę. Aktor niestety zmarł w szpitalu.

Jerzy Janeczek miał 77 lat. W 1967 roku wcielił się w Witię Pawlaka w filmie "Sami swoi". Jako syn Kazimierza Pawlaka, zakochujący się w Jadźce Kargulowej, zyskał sympatię widzów w całej Polsce. Pojawiał się także w innych filmach jak "Stawka większa niż życie", "Uciec jak najbliżej", "Sanatorium pod Klepsydrą", "Trzecia granica", "Dyrektorzy" czy "07 zgłoś się". Po raz ostatni pojawił się na ekranie w filmie "Uległość" z 2020 roku.