Jarosław Kaczyński, prokurator Ewa Wrzosek, a także członkowie najbliższej rodziny Barbary Skrzypek zostali wezwani przez warszawską prokuraturę na przesłuchanie w związku ze śmiercią współpracowniczki prezesa PiS. Mają się one rozpocząć na początku kwietnia.
W piątek Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga podała, że w śledztwie związanym z nieumyślnym spowodowaniem śmierci długoletniej współpracowniczki prezesa PiS Barbary Skrzypek wezwano świadków na przesłuchanie uzupełniające.
Wspomniane osoby to syn i mąż zmarłej, a także Jarosław Kaczyński, prokurator Ewa Wrzosek, która przesłuchiwała Barbarę Skrzypek, a także pełnomocnicy, którzy brali udział w przesłuchaniu.
Sprawa śmierci Barbary Skrzypek stała się głośna, gdy długoletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego zmarła nagle trzy dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. 66-letnia kobieta była świadkiem w sprawie spółki Srebrna oraz tzw. dwóch wież.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że przyczyną śmierci była atak serca, co potwierdziła przeprowadzona sekcja zwłok.
W związku z tymi wydarzeniami, były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ogłosił, że PiS zamierza złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o zarzuty wykorzystywania prokuratury do celów politycznych, w szczególności do walki z opozycją. Zdaniem polityków z obozu PiS, Skrzypek miała nie wytrzymać presji związanej z przesłuchaniem oraz faktem, że do czynności nie dopuszczono jej pełnomocnika.
Prowadząca przesłuchanie prokurator Wrzosek uzasadnia swoją decyzję o odmowie uczestnictwa pełnomocnika m.in. tym, że Barbara Skrzypek nie była stroną w sprawie, a świadkiem.
Więcej na temat stanowiska Wrzosek przeczytacie: TUTAJ.
Sprawa sprowokowała również reakcję Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej, która w ubiegłym tygodniu przyjęła uchwałę zmierzającą do umożliwienia świadkom korzystania z pomocy prawnej podczas przesłuchań przez prokuratora.
Adwokatura chce wprowadzenie do Kodeksu postępowania karnego zmiany, która sprawi, że obecność pełnomocnika podczas przesłuchania w charakterze świadka nie byłaby już, tak jak obecnie, uzależniona od zgody prokuratora.