Stulejka to dość częsty problem zarówno niemowląt, dzieci jak i dorosłych. Kiedy jest powodem do obaw i czy można uniknąć zabiegu?

Stulejka to defekt anatomiczny oznaczający zwężenie otworu napletka. Stan ten uniemożliwia zsunięcie napletka poza żołądź prącia. Możliwa jest też tzw. stulejka częściowa - wówczas napletek można nieco zsunąć, ale łączy się to z bólem, a czynność ta może nawet doprowadzić do pękania skóry.

U chłopców w pierwszym roku życia napletek przyklejony jest do żołędzi dzięki obecności tzw. mastki, czyli "serowatej" wydzieliny składającej się m.in. z łoju, złuszczonych komórek nabłonkowych i flory bakteryjnej. To zupełnie naturalne zjawisko, a w tym czasie nie można odsłonić żołędzi i nigdy (nawet w późniejszym okresie) nie należy tego robić na siłę. Na ogół pod koniec drugiego roku życia dziecka napletek zaczyna odklejać się sam. Czasem trwa to nieco dłużej, ale jeśli u trzy- lub czteroletniego chłopca żołądź nie odsłania się swobodnie konieczna jest wizyta u specjalisty.

W przypadku niewielkiego zwężenia otworu napletka można uniknąć interwencji chirurgicznej - niekiedy podejmuje się próby leczenia z wykorzystaniem maści sterydowych.

(mc)