Ten taksówkarz z pewnością zasługuje na napiwek. Gdy podczas kursu w Nowym Jorku, pasażerka zaczęła rodzić, on zachował zimną krew. Instruował nawet kobietę i jej partnera, co mają robić podczas porodu w aucie.
Nowojorski taksówkarz Luis J. Leonardo widział już różne nietypowe sytuacje rozgrywające się na tylnym siedzeniu. Ale w najśmielszych snach nie przewidział tego, co go spotkało.
Nagle do jego taksówki wskoczyli kobieta wraz ze swoim partnerem, która z silnymi bólami przedporodowymi musiała jak najszybciej dotrzeć do szpitala.
Niestety nie zdążyli dojechać na czas na miejsce. Poród musiał odbyć się w aucie. "Jej główka jest już w mojej dłoni" - krzyczała przerażona pasażerka. Wszystko zarejestrowała kamera zamontowana w samochodzie.