Wraz z sezonem infekcyjnym, do szpitali dziecięcych trafia coraz więcej pacjentów zakażonych wirusem RSV. Powoduje ciężkie zakażenia układu oddechowego u noworodków, niemowląt i małych dzieci, a zwłaszcza groźne zapalenie oskrzelików występujące w pierwszych 2 latach życia. To częsta przyczyna hospitalizacji.
Wirus RS (respiratory syncytial virus, RSV) jest jednym z najważniejszych drobnoustrojów. O ile u dzieci urodzonych o czasie i osób dorosłych wirus wywołuje łagodny nieżyt górnych dróg oddechowych, o tyle dla dzieci urodzonych przedwcześnie może być śmiertelnie groźny.
Wirus jest najbardziej groźny od listopada do kwietnia. Na jego niekorzystne działania są narażone szczególnie dzieci urodzone między 28. a 32. tygodniem życia.
Infekcje u wcześniaków wywołane tym wirusem mogą wymagać hospitalizacji w oddziałach intensywnej terapii ze względu na niewydolność oddechową, zagrożenie zatrzymania oddychania i konieczność stosowania wentylacji mechanicznej.
Zakażenie RSV może wywołać ostre zapalenie oskrzelików. Choroby toczące się w oskrzelikach prowadzą zazwyczaj do zmniejszania ich średnicy i co za tym idzie utrudnienia przepływu przez nie powietrza, co szybko prowadzi do duszności - tłumaczy na portalu mp.pl pulmonolog Iwona Witkiewicz.
Choroba rozwija się w okresie 2-8 dni od chwili zakażenia wirusem.
Jak zaznacza specjalistka, ostre zapalenie oskrzelików w większości przypadków jest spowodowane zakażeniem tzw. wirusem RS. Dotyczy to zwłaszcza przypadków występujących w okresach epidemicznych, czyli zimą i wczesną wiosną. Zakażenie następuje drogą kropelkową, łatwiej o nie w dużych skupiskach dzieci (żłobki, przedszkola). Dlatego nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować możliwość zakażenia wirusem RS - zauważa lek. Iwona Witkiewicz.
Niestety, medycyna nie dysponuje jeszcze skuteczną terapią przyczynową. Leczenie pozostaje objawowe. Polega na podawaniu choremu dziecku tlenu czy leków rozkurczających oskrzela.
Ryzyko przebiegu ciężkiego zakażenia u wcześniaków ogranicza się przez ordynowanie preparatu palivizumabu, a także przez unikanie chorych dzieci oraz dorosłych, co nie jest łatwe - starsze rodzeństwo często przynosi zakażenie RSV, np. z przedszkola.
Źródło: PAP, mp.pl, szczepienia.info