Sukces lekarzy z Kliniki Okulistyki pod kierownictwem prof. Roberta Rejdaka z Lublina. Specjalistom udało się uratować oko 38-letniego pacjenta, który kilkanaście miesięcy temu został dotkliwie pobity. Mężczyzna miał pękniętą gałkę oczną. Większość lekarzy nie dawała mu szans na odzyskanie wzroku. Specjaliści z Lublina wykonali szereg skomplikowanych operacji włącznie z przeszczepem rogówki i witrektomią.
Żaden z ośrodków w Polsce nie chciał się podjąć wyleczenia oka 38-latka. Była mowa o jak najszybszej amputacji, ze względu na uszkodzenia - mówi prof. Robert Rejdak szef Kliniki Okulistyki Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. Zaplanowaliśmy całe leczenie, kolejne etapy, operacje i teraz możemy już mówić o sukcesie - dodaje. Początkowo zaopatrzono ranę pourazowo. Lekarze wykonali m.in. witrektomię z opasaniem gałki ocznej.
Potem zaplanowali przeszczep rogówki, kolejną witrektomię, przełożenie siatkówki i zabieg przeciwjaskrowy.
Po kilkunastu miesiącach i kilku zabiegach "oko widzi" - podkreślają specjaliści.
W środku jeszcze znajduje się olej silikonowy, pacjent przyjmuje lekarstwa i krople, ale pole widzenia będzie coraz większe - tłumaczy prof. Robert Rejdak. Leczenie jest na etapie kosmetyki, czyli poprawy pola widzenia, usunięcia astygmatyzmu. Z każdym tygodniem będzie coraz lepiej. To tym większy sukces, że na początku oko miało zostać usunięte - dodaje profesor.
(ug)