Wśród świątecznego zabiegania i przygotowań łatwo przegapić to, co najważniejsze, czyli serce i miłość. "Wiele osób cierpi przy wigilijnym stole, dlatego że nie ma tych najbliższych. Wspominają tych, których zabrakło, "po których głosach wciąż drży powietrze" jak mówi przepiękna kolęda dla nieobecnych" - mówi profesor Dominika Dudek, lekarz psychiatra, kierownik Zakładu Zaburzeń Afektywnych Katedry Psychiatrii Collegium Medicum UJ. "W psychiatrii spotykam młodych ludzi, którzy przychodzą ze swoimi lękami, depresjami, którzy tracą sens życia i dokonują nawet prób samobójczych i mówią o samotności. Co z tego, że mam tysiące znajomych na Facebooku, ale tak naprawdę nikt się mną nie interesuje" - mówi prof. Dudek.
"Najważniejszym składnikiem świąt jest serce"
Niedziela, 24 grudnia 2017 (08:20)