Od początku roku na grypę w Polsce zmarło już 7 osób. Kolejne dwa przypadki śmiertelne odnotowano w Krakowie. W sumie w tym czasie prawie 272 tysiące osób zachorowało na grypę - to oficjalne dane zakładu epidemiologii Państwowego Zakładu Higieny.
Najwięcej przypadków grypy stwierdzono w województwie Mazowieckiem, w Małopolsce i Wielkopolsce. Jak podaje Państwowy Zakład Higieny, od początku roku na grypę zachorowało 272 tysiące osób.
Trzy osoby zmarły w Krakowie, trzy zgony z powodu grypy odnotowano na Śląsku, a jeden w Kujawsko-Pomorskiem.
Dobra wiadomość - jak podkreśla prof. Lidia Brydak z Zakładu Wirusologii PZH - jest taka, że większość potwierdzonych przypadków grypy spowodował wirus typu B - mniej podatny na mutacje, który nie jest w stanie wywołać pandemii. Z drugiej strony pod względem szczepień wciąż zajmujemy ostatnie miejsce w Europie.
Jeżeli są zachorowania, to niestety na własne życzenie. Bo jeżeli procent zaszczepienia populacji to jest tylko 3,6 - to na co my mamy liczyć- komentuje prof. Brydak. Dodaje, że przeciwciała po szczepieniu powstają już siódmego dnia, i zaznacza, że cały czas można i warto się zaszczepić - unikając jedynie kontaktu z osobą zaraz po szczepieniu.
Grypa to ostre zakażenie górnych dróg oddechowych, wywoływane przez wirusy. Sezon zachorowań na grypę trwa od października do kwietnia, a jego szczyt przypada między styczniem a marcem.
Choroba objawia się najczęściej pojawiającą się nagle wysoką gorączką. Występują także dreszcze, bóle mięśni i głowy, uczucie rozbicia i osłabienia. Suchy kaszel, ból gardła i katar są także objawami grypy, ale zazwyczaj nie są nasilone. U dzieci natomiast pojawia się m.in. senność bądź rozdrażnienie, a także brak apetytu lub wymioty. Okres wylęgania tej choroby wynosi 1-7 dni. Dorosły zakaża innych 1 dzień przed i 3-5 dni po wystąpieniu objawów (czasem nawet do 10 dni), a małe dzieci - kilka dni przed i ok. 10 dni po wystąpieniu objawów.
(ag)