19-latka cierpi na bardzo rzadką chorobę, z powodu której jest uczulona na wodę. Przez to nie może pływać, każda kąpiel sprawia jej ból, a wysypka na jej ciele pojawia się nawet po kontakcie skóry z jej własnymi łzami.

Ta choroba to pokrzywka wodna. To bardzo rzadkie schorzenie. Występuje tylko u 50 osób na świecie.

Gdy Lindsey Coubray ma jakikolwiek kontakt z wodą, na jej ciele od razu pojawia się swędząca wysypka. Nastolatka dodatkowo zaczyna kichać. Czasami ma też problem z oddychaniem. Przed każdą kąpielą musi zażywać leki antyhistaminowe, aby móc spokojnie wziąć prysznic. Ból w jamie ustnej sprawia jej też samo picie wody.


Bardzo ważne jest też, żeby kobieta unikała deszczu, bo to też powoduje nasilenie się objawów. Lindsey żałuje też, że nie może pływać, bo ten sport sprawiał jej w przeszłości wiele przyjemności.

Choroba została u niej wykryta dwa lata temu. Jak wspomina, zawsze kichała podczas brania prysznica, ale objawy w ostatnich latach bardzo się nasiliły.

Ludzie często zastanawiają się, jak mogę być uczulona na coś, co stanowi 70 procent mojego ciała. Wszyscy są ciekawi tego, jak udaje mi się pić i jak mogę się umyć - mówi Coubray.

Dodatkowo kobieta cierpi na zespół postularnej tachykardii ortostatycznej (POTS), co powoduje u niej nieregularne bicie serca. Objawy nasilają się, kiedy zmieni ona gwałtownie pozycję ciała - z leżącej na stojącą. Z tego powodu ma też zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej i nudności.

Jak na ironię, jednym ze sposobów zapobiegania POTS jest dobre nawodnienie organizmu.

(ag)