Brak ruchu jest na 4. miejscu wśród śmiertelnych czynników ryzyka według WHO. Siłownie i kluby fitness zostały zamknięte, a my zostaliśmy w domach, niejednokrotnie spędzając tam nie tylko wolny czas, ale także zmuszeni zostaliśmy do pracy w domowych warunkach. To sprawiło, że ruszamy się mniej, a konsekwencje mogą być dużo bardziej niebezpieczne, niż tylko kilka nadprogramowych kilogramów.
Lockdowny nie tylko zamknęły branżę fitness, ale też miliony Polaków w domach. Ruszamy się coraz mniej, a to przekłada się na szereg konsekwencji zdrowotnych i psychicznych. Ruszyła ogólnopolska akcja branży fitness, której inicjatorem i pomysłodawcą jest firma A4® - Progres Dzięki Nauce. Cel jest szczytny - walka z negatywnymi konsekwencjami braku ruchu i zwiększanie świadomości jego szkodliwego wpływu na zdrowie i kondycję psychiczną.
Brak ruchu jest istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób takich jak: otyłość, choroba niedokrwienna serca, cukrzyca typu 2, rak piersi, czy też rak okrężnicy. Brak ruchu wpływa również na nasze zdrowie psychiczne - przyczynia się do rozwijania się zaburzeń lękowych, depresji, zaburzeń snu, chronicznego stresu i obniżenie nastroju.
Co czwarty z nas przytył w czasie pandemii - to wniosek raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Z moich obserwacji wynika, że średnio przybyło od dwóch do pięciu kilogramów - przyznaje w rozmowie z Michałem Dobrołowiczem dietetyk kliniczny doktor Hanna Stolińska.
Dodatkowe kilogramy pojawiły się najczęściej u mężczyzn w wieku między 20. a 44. rokiem życia. Wśród kobiet dodatkowe kilogramy zauważają przede wszystkim panie, które mają więcej niż 44, ale mniej niż 65 lat.
Według badania ankietowego przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny w 2020 roku jedynie 32,8 proc. Polaków w wieku 20 lat lub więcej regularnie uprawiało sport lub podejmowało rekreacyjną aktywność fizyczną (jazda na rowerze, pływanie, fitness, spacery) w sezonie wiosenno-letnim lub jesiennym. Aż 70,4 proc. mężczyzn i 64,4 proc. kobiet nie zażywało takich form ruchu. W całej populacji mężczyźni są mniej aktywni niż kobiety.
Szacuje się, że gdyby udało się zredukować brak ruchu o 10-25%, to moglibyśmy ocalić 1-3 miliony osób rocznie na całym świecie. Czas więc na działania!
A4® chce przede wszystkim przez zbudować świadomości problemu braku ruchu i jego skutków dla ciała i psychiki.
Jak sami piszą, chcą inspirować i podkreślać, że ruch nie wymaga dużych kosztów.
Wciąż można dołączyć do akcji. Sprawdź jak>>>