Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Rezydentów protestują w całej Polsce. Część z nich wzięła dzisiaj urlop na żądanie, część pojawiła się w tej lokalnych centrów krwiodawstwa, żeby oddać krew. Kilkudziesięciu rezydentów rozpoczęło też protest głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Młodym lekarzom chodzi o podwyżki płac i zwiększenie nakładów na służbę zdrowia.
W każdym wojewódzkim mieście w Polsce jest szpital, w którym nie pracuje dziś ani jeden lekarz-rezydent To najnowsze dane ich ogólnopolskiego porozumienia.
Od rana w całym kraju przeciwko niedostatecznym nakładom na ochronę zdrowia i niskim pensjom protestuje kilkanaście tysięcy młodych lekarzy.
W Tarnowie urlop na żądanie wzięli dziś wszyscy lekarze rezydenci. W Warszawie do centrum krwiodawstwa od rana zgłosiło się kilkudziesięciu młodych medyków.
Wiemy, że w wielu szpitalach w całej Polsce rezydenci organizują się wszyscy razem i przechodzą do stacji krwiodawstwa celem oddania krwi. To dobra, szczytna akcja skierowana ku potrzebom naszych pacjentów, bo tak też rozumiemy ten protest. Głodujemy, oddajemy krew - mówi dr Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów.
W Katowicach protestuje 38 lekarzy. Obecnie jedyne ograniczenia jakie mogą wystąpić, to ewentualne przekładanie terminu zabiegów, ale tylko tych, które nie są pilne. Jeśli zajdzie taka konieczność, pacjenci będą albo nieco dłużej zostawać w szpitalu, albo będą mieli wyznaczony inny termin. Izba przyjęć pracuje normalnie, nagłe przypadki, jeśli zajdzie taka potrzeba, mają być obsługiwane na bieżąco. W tej chwili nieczynne są dwa gabinety w których robi się specjalistyczne badania przed zabiegami, ale w razie konieczności i te gabinety mają być uruchomione. Do pracy przyszli dziś lekarze dyżurujący, są zastępstwa i jak co dzień funkcjonują poradnie, w których pacjenci mieli umówione wcześniej wizyty.
Postulat - więcej pieniędzy
Rezydenci domagają się zwiększenia nakładów na służbę zdrowia nie niższego niż 6,8 proc. PKB w przeciągu najbliższych 3 lat. Postulują też likwidację kolejek, likwidację biurokracji w ochronie zdrowia i poprawę warunków w pracy. Domagają się przede wszystkim zwiększenia zarobków młodych lekarzy.
Młodzi lekarze mówią, że wszystkie próby porozumienia nie przyniosły efektu. Rozmowy z ministerstwem do tej pory są absolutnie bezowocne. Nasze postulaty są odbijane od ściany. Jesteśmy z oddziału ortopedii. Na naszym oddziale dzisiaj nie będzie żadnego rezydenta.
Domagamy si wzrostu nakadw na zdrowie! Chcemy lepszych warunkw leczenia i pracy! #protestmedykow #glodkrwi pic.twitter.com/eOhTG2vv76
PR_OZZL2 padziernika 2017
Oddając krew manifestujemy te problemy, które nas dotyczą. Jednocześnie oddając krew mogą wspomóc innych. Lekarz rezydent w chwili obecnej zarabia 2200 zł na rękę. Dużo lekarzy pracuje po prostu w kilku miejscach pracy i z tego względu ten czas pracy nieraz sięga 300 godzin w miesiącu - mówią rezydenci, którzy w ramach protestu przyszli do Regionalnej Stacji Krwiodawstwa we Wrocławiu.
(ag)