Pod takim hasłem 2 października będą protestować młodzi lekarze zrzeszeni w „Porozumieniu Rezydentów”. Będzie prowadzona głodówka, a większość z nich będzie oddawać krew. Protest poparł prezes Naczelnej Izby Lekarskiej dr Maciej Hamankiewicz.
Protest będzie prowadzony w całej Polsce na kilka sposobów. Niektórzy z lekarzy w ustalonych miejscach będą prowadzić głodówkę. Jeszcze inni będą w tym dniu oddawać krew - dzięki temu będzie im w tym dniu przysługiwał dzień wolny. To ma być najbardziej dotkliwa forma protestu dla służby zdrowia - 2 października może zabraknąć lekarzy. Niektórzy z protestujących wezmą w pracy urlop.
"Porozumienie Rezydentów" protestuje przeciwko niskiej płacy lekarzy, zwłaszcza tych, którzy kończą studia, a także przeciwko ich zdaniem, niskim nakładom na służbę zdrowia.
Protest poparła Naczelna Izba Lekarska. Jej prezes, dr Maciej Hamankiewicz pisze w liście do lekarzy: Rozumiem wszystkich Lekarzy i Lekarzy Dentystów przystępujących do akcji oddawania krwi. Uważam, że to bardzo szlachetna i godna naszego zawodu forma zwrócenia uwagi na problemy, z jakimi borykają się lekarze - uważa dr Hamankiewicz.
Jestem przekonany, że strona rządowa doskonale zdaje sobie sprawę, jak wiele jest do zrobienia w zakresie warunków wykonywania zawodu przez młodych lekarzy, ale rozmowy ciągną się miesiącami i nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Minimalne wynagrodzenia mają zostać wprowadzone, ale ich poziom znacznie odbiega od postulowanej przez samorząd lekarski dla lekarzy bez specjalizacji dwukrotności średniej przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw ogłaszanego przez GUS. Mówi się o zwiększeniu poziomu finansowania ochrony zdrowia, ale o 6% PKB na zdrowie można tylko pomarzyć. Przypomnę, że Naczelna Rada Lekarska apelowała o to do rządu z ponad setką (!) podmiotów: towarzystw naukowych i organizacji pacjentów - pisze w swoim liście dr Maciej Hamankiewicz.
Na razie nie wiadomo ilu lekarzy będzie protestować 2 października.
źródło: Naczelna Izba Lekarska
(ag)