Zaskakujące wyniki badań naukowców. Olejki eteryczne zawarte w różnych produktach, które używamy na co dzień, mogą wywołać ginekomastię, czyli… porost męskich piersi.

Do takich wniosków doszli naukowcy z National Institute of Environmental Health Sciences. Badacze przyjrzeli się ośmiu substancjom zawartym w olejkach lawendowym i herbacianym. Okazało się, że powodują one zwiększoną produkcję estrogenu, damskiego hormonu odpowiedzialnego za rośnięcie piersi, i blokadę męskiego testosteronu.

Jak mówi jeden z autorów badań J. Tyler Ramsey, ludzie dokładniej powinni przyjrzeć się tym substancjom. Nasze społeczeństwo uważa olejki eteryczne za bezpieczne. Mamy jednak różną ilość substancji chemicznych i należy ich używać ostrożnie, bo niektóre z nich mogą zaburzać gospodarkę hormonalną - mówi naukowiec.

Olejki eteryczne mogą być dodawane do mydeł, szamponów, balsamów, żeli do włosów, detergentów do prania, czy do wody kolońskiej. Teraz okazało się, że powodują one ginekomastię.

Ginekomastia to przerost sutka u mężczyzn. Może być spowodowany nadwagą, lub też niewłaściwym poziomem hormonów. Zaburzenia mogą też wywoływać brak popędu seksualnego czy impotencję.

(ag)