Mam wrażenie, że powody do protestu rezydentów w tej chwili po prostu znikły, jeśli w ogóle były - ocenił w czwartek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Przypomniał, że rząd przyjął projekt ustawy gwarantującej przeznaczenie do 2025 roku 6 proc. PKB na ochronę zdrowia.

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł /Paweł Supernak /PAP

Minister, który w czwartek uczestniczył w otwarciu uniwersyteckiego Centrum Symulacji Medycznych w Olsztynie, był pytany przez dziennikarzy o ocenę możliwego scenariusza dalszych protestów rezydentów.

Mam wrażenie, że naprawdę powody do protestu w tej chwili po prostu znikły, jeśli w ogóle były, bo dyskusja na temat konieczności zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia w zasadzie dzisiaj - można powiedzieć - jest zakończona, w tym sensie, że rząd przyjął projekt ustawy, która po raz pierwszy w historii Polski będzie gwarantować systematyczny, stopniowy, coroczny wzrost nakładów do 6 proc. końcowo - powiedział Radziwiłł.

W jego ocenie można powiedzieć, że jest to jest postulat wszystkich, którzy cokolwiek mają do powiedzenia w systemie służby zdrowia, a przede wszystkim jest to kwestia interesu pacjentów. I po prostu w tej chwili przechodzimy do etapu, w którym będziemy to realizować - dodał.

Oczywiście można dyskutować na temat finansowania, w jaki sposób te pieniądze wydać. Można mówić o różnych szczegółach, ale nawet różniąc się w szczegółowych sprawach nie widzę powodu, żeby podejmować protest, a już szczególnie protest tak ostry jak głodówka - mówił.

Radziwiłł mówił też, że ma nadzieję, iż rozmaite zapowiedzi możliwych form protestu, które "w jakikolwiek sposób zahaczają o dobro pacjenta", to tylko "takie pohukiwania". "Uważam, że w ogóle granie bezpieczeństwem czy dobrem pacjenta jest skandalem, który w ogóle nie powinien mieć miejsca i mam nadzieję, to się nie zrealizuje" - powiedział.

W czwartek protestujący od 2 października rezydenci poinformowali, że obecnie w całej Polsce głodują 82 osoby. Protestujący domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat i podwyższenia wynagrodzeń rezydentów do 1,05 średniej krajowej. Chcą także powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją przepisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pozostałych pracowników ochrony zdrowia.

(ag)