Hiszpański trener Bayeru Leverkusen Xabi Alonso pozostanie w ekipie lidera Bundesligi w przyszłym sezonie. Ogłosił to w piątek sam szkoleniowiec, którego sprowadzeniem zainteresowane były silne kluby: Bayern Monachium, Real Madryt i Liverpool.

Kilka godzin wcześniej wiele mediów - m.in. "Bild", "Sky", "Sport1" czy portal ESPN - informowało, że władze Bayernu i Liverpoolu skreśliły nazwisko Alonso z listy potencjalnych przyszłych trenerów. W angielskiej drużynie pracę po sezonie zakończy Juergen Klopp, z niemieckiej odejdzie Thomas Tuchel.

W ubiegłym tygodniu spotkałem się z kierownictwem klubu i powiadomiłem je o swojej decyzji: zamierzam dalej być trenerem Bayeru Leverkusen. Mam poczucie, że to jest odpowiednie miejsce dla mnie, jako młodego trenera. Moja praca tutaj zdecydowanie nie jest zakończona, mamy jeszcze wiele celów - powiedział na konferencji prasowej 42-letni szkoleniowiec.

W przeszłości Xabi Alonso był piłkarzem każdego z trzech klubów, z którymi był łączony: w Liverpoolu grał w latach 2004-09, w Realu 2009-14, a w Bayernie 2014-17. Ponadto jest mistrzem świata (2010) i dwukrotnym mistrzem Europy (2008 i 2012) z reprezentacją Hiszpanii.

Xabi Alonso prowadzi Bayer od 5 października 2022 roku, a jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2025/26. Kiedy przejął "Aptekarzy", zajmowali oni 17. miejsce. Od tego czasu jego podopieczni rozegrali 57 meczów, w których odnieśli 42 zwycięstwa, 12 razy zremisowali i tylko trzykrotnie przegrali.

Od początku trwającego sezonu są niepokonani w 38 spotkaniach o stawkę: w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Europy. Wciąż mają szansę na potrójną koronę.

W tabeli Bundesligi po 26 kolejkach mają 70 punktów i wyprzedzają o 10 broniący tytułu Bayern. W sobotę zmierzą się przed własną publicznością z Hoffenheim.