Dramatyczne sceny rozegrały się w piątek przed południem w Starej Wsi w gminie Limanowa (woj. małopolskie). W jednym z domów doszło do strzelaniny. Policja poinformowała, że dwie osoby nie żyją, a jedna została ranna. Trwa obława. Sprawca uciekł do lasu. Znaleziono już samochód, którym miał się poruszać.
- W piątek, około godz. 10:30 w Starej Wsi w powiecie limanowskim doszło do strzelaniny w jednym z domów jednorodzinnych.
- Według wstępnych ustaleń trzy osoby zostały postrzelone, dwie z nich nie żyją.
- Trwa obława na sprawcę - 57-letniego mężczyznę, który uciekł do lasu. Policja ostrzega, że jest niebezpieczny i może być uzbrojony.
- Służby apelują do mieszkańców, aby zachowali ostrożność i nie wychodzili z domów.
Strzelanina w Starej Wsi pod Limanową w Małopolsce.
Jak informuje reporter RMF FM Maciej Pałahicki, policja otrzymała kilka zgłoszeń o strzałach, jakie rozległy się w jednym z domów w tej miejscowości około godz. 10:30.
Po dotarciu służb na miejsce okazało się, że trzy osoby zostały postrzelone.
Dwóch z nich niestety nie udało się uratować, jedna została ranna.
Ofiary śmiertelne to 26-letnia kobieta i 31- letni mężczyzna. To małżeństwo. Trzecia z postrzelonych osób, ok. 70-letnia kobieta, została przetransportowana do szpitala. Przeszła operację i jest w stanie ciężkim.
Sprawcą jest mężczyzna w wieku 57 lat.
Według informacji limanowskiej policji poszkodowani to członkowie rodziny 57-latka: córka, zięć i teściowa.
Sprawca uciekł do lasu. Może być uzbrojony
Mężczyzna uciekł w kierunku lasu i prawdopodobnie wciąż jest uzbrojony. Trwa obława.
Na razie nie wiadomo, jakie były jego motywy.
Lokalne media donoszą, że w domu, w którym doszło do tragedii, przebywało jeszcze roczne dziecko.
Pilny komunikat policji
Policja opublikowała w mediach społecznościowych pilny komunikat o poszukiwaniu 57-latka.
Mężczyzna poruszał się samochodem osobowym Audi A4 combi koloru niebieskiego.
Mężczyzna jest ubrany w niebieską bluzę, dżinsy i jasne buty.
Tuż przed godz. 14:00 poinformowano, że odnaleziono samochód poszukiwanego.
Chwilę później opublikowani wizerunek sprawcy.
Strażacy apelują też do mieszkańców o niewychodzenie z domów.
Prosimy też mieszkańców Starej Wsi, aby zachowali ostrożność i nie wychodzili z domów, póki mężczyzna nie zostanie schwytany przez policję - mówił w rozmowie z Jakubem Śliwińskim na antenie Radia RMF24 Hubert Ciepły z małopolskiej straży pożarnej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Jak dodał Hubert Ciepły, obława na sprawcę trwa w całym powiecie limanowskim, ale służby skupione są na Starej Wsi.
To obszar bardzo zalesiony, pagórkowaty, bardzo duży teren do przeczesania, na miejscu jest wielu policjantów - dodał.
Został zorganizowany sztab, gdzie dziennikarze przyjeżdżają na miejsce, gdzie rodzina tych osób też jest na miejscu, więc tam są strażacy. Jeżeli tylko będzie sygnał od policji, że możemy jeszcze w jakiś sposób im pomóc, to oczywiście jesteśmy w pełnej gotowości - zapewnił Ciepły.