Dwóch mężczyzn wybrało sobie niebezpieczne hobby - wytwarzali, a następnie detonowali materiały wybuchowe. Kilka miesięcy temu wysadzili w powietrze przystanek autobusowy we wsi pod Żarowem (woj. dolnośląskie). Teraz zostali zatrzymani przez świdnickich policjantów.

REKLAMA
Policja zabezpieczyła substancje wykorzystywane do produkcji ładunków wybuchowych

7 sierpnia 2024 roku we wsi pod Żarowem doszło do eksplozji przystanku autobusowego. Nikt wtedy nie ucierpiał, ale straty zostały wycenione na około 16 tys. zł. Sprawą zajęła się świdnicka policja, która zabezpieczyła ślady na miejscu zdarzenia.

Przełom w sprawie nastąpił w lutym, kiedy funkcjonariusze zatrzymali dwóch podejrzanych. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu świdnickiego w wieku 34 i 40 lat.

W czasie przeszukania mieszkań oraz miejsca pracy jednego z zatrzymanych, policjantom udało się zabezpieczyć substancje wykorzystywane do produkcji ładunków wybuchowych.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wysadzili przystanek autobusowy w powietrze. Zostali zatrzymani

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty wytwarzania i detonowania materiałów wybuchowych. Decyzją sądu zostali skierowani do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat więźnia.

Śledczy nie wykluczają możliwości, iż w procederze brały udział także inne osoby. Policja cały czas wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.