Tragedia w gminie Przytoczna w Lubuskiem. 49-letni kierowca samochodu dostawczego zginął na miejscu po zderzeniu z autobusem. Kierujący autobusem 57-latek miał trzy promile alkoholu w organizmie. Według wstepnych ustaleń miał on zjechać na przeciwległy pas ruchu i zderzyć się z autem dostawczym.
Okoliczności wypadku wskazują, że niewątpliwie mógł do niego przyczynić się stan psychofizyczny, czyli wysokie stężenie alkoholu w organizmie kierowcy autobusu. Z tego powodu 57-latek został zatrzymany - powiedział rzecznik lubuskiej policji kom. Maciej Kimet.
Tragedia miała miejsce w poniedziałek (24 lutego), po godzinie 20 na DK24 niedaleko wsi Chełmsko. Doszło tam do zderzenia autobusu i dostawczego renault master. Siła uderzenia była bardzo duża.
Wstępne ustalenia policjantów sugerują, że kierujący autobusem miał zjechać na przeciwległy pas ruchu i zderzyć się z prawidłowo jadącym samochodem dostawczym. W pojazdach byli tylko kierowcy.
Kierujący renaultem 49-latek zginął na miejscu, a kierowca autobusu został odwieziony do szpitala. Tam badanie wykazało, że miał w swoim organizmie trzy promile alkoholu.
Teraz grozi mu zarzut doprowadzenia pod wpływem alkoholu do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. To przestępstwo zagrożone karą do 20 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu - dodał Kimet.