Ruszyło śledztwo w sprawie śmierci 10-letniego dziecka, które zadławiło się pionkiem do gry planszowej podczas zajęć w świetlicy szkolnej. Chłopiec zmarł w szpitalu. Do wypadku doszło 27 lutego w Złotoryi na Dolnym Śląsku.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Złotoryi na Dolnym Śląsku 27 lutego. W placówce edykacyjnej - ośrodku dla dzieci z niepełnosprawnościami - zadławił się 10-letni chłopiec.
Miał połknąć pionek do gry planszowej. Stracił przytomność, był przez kilkadziesiąt minut reanimowany. Przywrócono mu funkcje życiowe i trafił do szpitala.
W środę poinformowano, że po kilku dniach dziecko zmarło.
Również w środę prokurator rejonowa ze Złotoryi Anna Chomiczewska podała, że wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci i chce sprawdzić, czy zmarły 10-letni chłopczyk miał odpowiednią opiekę w placówce, w której doszło do wypadku.