Warszawska prokuratura umorzyła dwa postępowania prowadzone w sprawie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - dowiedział się reporter RMF FM. Dotyczyły one zdarzeń podczas październikowych obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, gdy na Placu Piłsudskiego polityk wyrwał telefon jednemu z manifestantów. Miał też - według drugiego z zawiadomień - znieważyć smoleński pomnik.
Do zajścia doszło 10 października 2023 roku na Placu Piłsudskiego w Warszawie. Zawiadomienie do prokuratury złożyli demonstranci.
Czego dotyczyły zawiadomienia?
Pierwsze z zawiadomień dotyczyło usiłowania kradzieży. Prezes PiS wyrwał jednemu z aktywistów telefon komórkowy, którym ten nagrywał uroczystości.
Drugie zawiadomienie złożył mężczyzna, który przed pomnikiem ustawił wieniec z tabliczką "Pamięci ofiar Lecha Kaczyńskiego". Polityk zerwał tę tabliczkę, a uszkodzony wieniec odstawił przed pomnik.
Zachowanie Kaczyńskiego nie wypełnia znamion przestępstwa
Dowody zebrane w obu sprawach analizowała Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. Chodzi przede wszystkim o nagrania wykonane przez uczestników zgromadzenia.
Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, ani w jednym, ani w drugim przypadku prokuratura nie dopatrzyła się "znamion czynu zabronionego".