Policja zatrzymała jedną osobę w związku z zabójstwem w Kaniach pod Pruszkowem - poinformowała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie asp. szt. Monika Orlik. Według medialnych doniesień, zginął około 70-letni niepełnosprawny mężczyzna. Jego opiekunka została ranna. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje prokuratura.
W sprawie zabójstwa, do którego doszło w środę w miejscowości Kanie, toczy się śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie. Policja nie udziela szerszych informacji na ten temat. Oficer prasowa pruszkowskiej KPP przekazała, że w czwartek zatrzymana została jedna osoba.
Szczegółów nie podaje też prokuratura. Prok. Marcin Przestrzelski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdził, że w Kaniach doszło do zabójstwa i usiłowania zabójstwa.
Do czasu realizacji czynności procesowych z osobą zatrzymaną, ze względu na dobro postępowania, prokuratura nie może udzielić dalszych, szczegółowych informacji - zaznaczył.
Atak podczas próby sprzedaży samochodu
Szczegóły na temat mordu przekazuje "Super Express". Jak czytamy na portalu SE.pl, około 70-letni niepełnosprawny mężczyzna został zaatakowany podczas próby sprzedaży swojego samochodu. Zmarł na miejscu.
Jego 63-letnia opiekunka została ranna. W stanie ciężkim, z urazem głowy została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.
"W trakcie policyjnej akcji, przed posesją leżały zakrwawione części garderoby oraz rękawiczki jednorazowe" - podaje SE.pl.
To było jakoś w okolicy godziny 19. Nasz sąsiad zadzwonił po policję i pogotowie. Tutaj było z 20 samochodów policyjnych. Nikt nie chciał nam powiedzieć, co się stało, dopiero później dowiedzieliśmy się, że Tadzia zamordowano - powiedzieli portalowi świadkowie zdarzenia.