Szczyt zachorowalności na grypę mamy już za sobą. Jednak ostatnie meldunki epidemiologiczne informują o kolejnych zmarłych pacjentach z powodu powikłań pogrypowych. Na Pomorzu do tej pory nie udało się uratować 4 chorych z ciężkim przebiegiem grypy - podaje portal trojmiasto.pl.

REKLAMA
Zdjęcie ilustracyjne

Od początku obecnego sezonu infekcyjnego z powodu ciężkiego przebiegu grypy i powikłań zmarło w Polsce już 95 osób. Zdecydowana większość zgonów została odnotowana u chorych w wieku powyżej 65 roku życia.

W grupie ryzyka oprócz osób starszych są również dzieci - niestety ostatni meldunek epidemiologiczny potwierdził śmierć spowodowaną grypą właśnie najmłodszego pacjenta.

"W czwartym tygodniu stycznia odnotowano pierwszy przypadek śmiertelny wśród najmłodszych. Dlatego po raz kolejny przypominamy, że traktowana wciąż przez większość z nas mało poważnie grypa jest tak naprawdę bardzo groźną chorobą, głównie z powodu licznych powikłań, jakie powoduje" - poinformowali specjaliści z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.