Cztery osoby zostały oskarżone o zabójstwo 8-letniego Kamila z Częstochowy, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dziećmi, seksualne wykorzystanie małoletniej oraz o inne przestępstwa przeciw małoletnim. Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia. W czwartek minęły dwa lata od śmierci Kamila.

REKLAMA
Miejsce gehenny małego Kamilka z Częstochowy
  • Cztery osoby oskarżone o zabójstwo 8-letniego Kamila z Częstochowy oraz o inne przestępstwa przeciwko małoletnim.
  • Dawid B. oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, znęcanie się nad Kamilem i Fabianem M., oraz molestowanie seksualne.
  • Magdalena B. oskarżona o pomoc w zabójstwie i znęcaniu się nad dziećmi.
  • Aneta i Wojciech J. odpowiedzą za nieudzielenie pomocy Kamilowi.
  • Kamil zmarł po 35 dniach walki o życie w wyniku ciężkich obrażeń ciała.

Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował, że śledczy w czwartek skierowali akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Cztery osoby na ławie oskarżonych

Na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiądą cztery osoby: Dawid B., Magdalena B., Aneta J. i Wojciech J.

Dawid B. odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - 8-letniego pasierba Kamila M. popełnione w warunkach recydywy. Mężczyzna został też oskarżony o fizyczne i psychiczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad Kamilem M. i 7-letnim Fabianem M. oraz molestowanie seksualne małoletniej pokrzywdzonej.

Jego żona - Magdalena B. została oskarżona o udzielenie pomocy swojemu mężowi Dawidowi B. w popełnieniu zabójstwa swojego syna Kamila M. poprzez pozostawienie pokrzywdzonego w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, co doprowadziło do jego śmierci.

Kobieta odpowie też za udzielenie pomocy Dawidowi B. w fizycznym i psychicznym znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem nad zależnymi od niego i nieporadnymi ze względu na wiek: 8-letnim Kamilem M. i 7-letnim Fabianem M., poprzez niepodejmowanie żadnych reakcji chroniących synów oraz o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad zależnymi od niej i nieporadnymi ze względu na swój wiek 8-letnim Kamilem i 7-letnim Fabianem. Kobieta została też oskarżona o co najmniej dwukrotne narażenie Kamila na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Na ławie oskarżonych zasiądą też członkowie rodziny Kamila: Aneta i Wojciech J., którzy odpowiedzą za nieudzielenie pomocy 8-latkowi.

Stan faktyczny ustalono na podstawie wyjaśnień oskarżonych, zeznań około 60 świadków oraz kilkunastu opinii biegłych różnych specjalności, w tym między innymi psychiatrycznych, seksuologicznych, sądowo-lekarskich i innych - przekazał prokurator Marciniak.

Biegli nie stwierdzili niepoczytalności oskarżonych. Przedłużający się tok śledztwa był spowodowany m.in. postawą oskarżonego Dawida B., który odmawiał współpracy z biegłymi. Jak podali śledczy, po opinii biegłych psychiatrów do odrębnego postępowania wyłączono wątek dotyczący podejrzanego Artura J., któremu prokurator zarzucił nieudzielenie pomocy Kamilowi.

Dawid B. i Magdalena B. są tymczasowo aresztowani od 5 kwietnia 2023 r. Wobec Wojciecha J. i Anety J. zastosowano dozór policji.

Małżeństwu B. grozi dożywotnie więzienie, a Wojciechowi J. i Anecie J. do 3 lat pozbawienia wolności.

Polewał dziecko wrzątkiem

Ośmioletni Kamil zmarł 8 maja 2023 r. w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, po 35 dniach walki o życie.

Ze śledztwa wynika, że ojczym chłopca Dawid B. przez kilka lat maltretował Kamila. Przed śmiercią dziecka miał polewać je wrzątkiem i położyć na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował ciężkie obrażenia ciała - oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn.

Śledztwo ws. śmierci dziecka prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. W marcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przedłużył do 23 maja br. tymczasowy areszt wobec Dawida B. i Magdaleny B., podejrzanych m.in. o zabójstwo i pomocnictwo do zabójstwa Kamila. Samo śledztwo jest przedłużone do końca maja 2025 r. - śledczy czekali m.in. na opinie biegłych.

Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła natomiast śledztwo dot. podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez pracowników instytucji publicznych i pomocowych w sprawie rodziny Kamila M., która była przez lata objęta wsparciem służb pomocowych i wymiaru sprawiedliwości.

Do częstochowskiego sądu wpłynęły zażalenia na to postanowienie. Sąd Rejonowy w Częstochowie zwrócił się do Sądu Najwyższego o przeniesienie gdzie indziej kwestii rozpatrzenia zażaleń, aby uniknąć posądzeń o brak bezstronności. Postępowanie dotyczy bowiem m.in. sędziów z Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Częstochowie, którzy podejmowali decyzje dotyczące rodziny Kamila.

Prawo Kamilka

Po tragicznej śmierci dziecka powstał projekt nowelizacji ustawy o ochronie małoletnich, określany jako Prawo Kamilka. Głównym celem noweli było wzmocnienie systemowej ochrony dzieci przed skrzywdzeniem. Zmienione przepisy weszły w życie 15 lutego ub. roku. Od tego czasu osoby podejmujące pracę w placówkach związanych z wymienioną w ustawie działalnością z dziećmi muszą przedstawiać zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego.

Natomiast 15 sierpnia ub. roku zaczęły obowiązywać wymagania dotyczące tzw. standardów ochrony małoletnich, które mają pomóc wcześniej dostrzegać niepokojące sygnały świadczące o tym, że dziecku może dziać się krzywda i na nie reagować. Muszą je wprowadzić wszystkie instytucje, z których usług korzystają dzieci, m.in. placówki oświatowe (szkoły, przedszkola), opiekuńcze, wychowawcze, religijne, artystyczne, medyczne, rekreacyjne, sportowe, związane z rozwijaniem zainteresowań.

W kwietniu br. Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o projekcie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich. Celem ma być zapewnienie większej funkcjonalności przepisów - przede wszystkim poprzez ich doprecyzowanie, co pozwoli wyeliminować wątpliwości utrudniające ich prawidłowe stosowanie.

Niezależnie od prac związanych z ustawą o ochronie małoletnich, wiosną ub. roku minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał ekspercki Zespół ds. analizy zdarzeń, na skutek których małoletni poniósł śmierć lub doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jego eksperci działają niezależnie od ministra, innych organów oraz instytucji.
Z końcem lutego br. zespół zaprezentował swój pierwszy raport. Wskazano w nim m.in. na "brak płynnego i ukazującego rzeczywistą sytuację w nadzorze przepływu informacji pomiędzy kuratorem sprawującym nadzór w rodzinie a sądem prowadzącym postępowanie wykonawcze/rozpoznawcze".

Jak podano, zespołowi zgłoszono ponad 40 spraw dotyczących krzywdzenia dzieci do zbadania. Zespół na podstawie analizowanych spraw wydaje rekomendacje ogólne i indywidualne oraz wskazuje termin na ich wdrożenie.

Wśród zaproponowanych działań, służących wzmocnieniu systemu ochrony dzieci, są: wprowadzenie obowiązkowej sprawozdawczości między kuratorem a sędzią, możliwość przeprowadzenia wywiadu z dzieckiem przez pracownika socjalnego, szkolenia lekarzy i pracowników opieki medycznej z rozpoznawania krzywdzenia dzieci, cyfryzacja "Niebieskiej Karty", czy informatyczny system śledzenia losów dziecka.

Resort sprawiedliwości planuje też m.in. reformę opiniodawczych sądowych specjalistów w sprawach rodzinnych (OZSS).