Stworzyli kanał przemytu broni z Polski do Szwecji. 4 osoby mają odpowiedzieć przed sądem za udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej nielegalnie bronią. Grozi im do 20 lat więzienia. Podkarpacki wydział Prokuratury Krajowej wysłał do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Postępowania rozpoczęto, gdy Szwedzi przejęli transport 10 pistoletów Glock z amunicją. Okazało się, że pochodziły z Polski, a przemyca je z narkotykami - między innymi w częściach samochodowych - międzynarodowa grupa.
Podczas śledztwa policjanci w CBŚP przejęli między innymi 2 kilogramy przemycanego klefedronu, a także 3 pistolety maszynowe i 140 sztuk amunicji.
Ta kontrabanda była ukryta na płynącym przez Bałtyk statku w silniku samochodu.
Potem policjanci w garażu Jaworznie wykryli jeszcze należące do grupy 7 sztuk broni palnej i blisko 1000 sztuk amunicji.
Czego dotyczą zarzuty?
Prokurator zarzucił oskarżonym m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, handel oraz posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej, przemyt i obrót środkami odurzającymi, a także pranie pieniędzy.
Grozi za to do 20 lat pozbawienia wolności.
Dwóch oskarżonych zostało tymczasowo aresztowanych.
Arsenał w Jaworznie
Podczas akcji służb na terenie Jaworzna (woj. śląskie) w pomieszczeniu garażowym zabezpieczono "7 sztuk broni palnej oraz łącznie 942 sztuk amunicji, w tym 1 sztukę broni typu Skorpion wraz z tłumikiem (pistolet maszynowy - broń szczególnie niebezpieczna), 2 sztuki broni CZ wz. 26 (pistolet maszynowy), 1 sztukę broni Mossberg model 88 kal. 12/70 (strzelba powtarzalna), 3 sztuki broni PPS 43 (pistolet maszynowy)".
Na poczet przyszłych kar prokurator dokonał zabezpieczenia mienia w wysokości 239,2 tys. euro i 43,3 tys. złotych.