Na terenie Nadleśnictwa Grodzisk (woj. wielkopolskie) znaleziono martwego pytona. Leśnicy i weterynarze apelują do hodowców egzotycznych zwierząt: "Jeżeli zaczynasz się bać swojego 'pupila' to trzeba oddać takie zwierzę do zoo lub innego ośrodka specjalistycznego".
"Nadleśnictwo Grodzisk w ostatnich latach przeżywa powroty dawno niewidzianych gatunków chronionych zwierząt" - poinformowali leśnicy na Facebooku.
Pojawiły się wilki, w ostatnim czasie zadomowił się tam ryś, zbudowano platformę dla widzianego w zeszłym roku rybołowa. Teraz znaleziono pytona. Gad był martwy.
"Niestety moda na hodowlę egzotycznych, obcych w naszym świecie przyrodniczym zwierząt, rozwija się coraz bardziej. I właśnie pokłosiem tej mody jest znaleziony przez leśniczego Leśnictwa Róża, na drodze leśnej w okolicach Wytomyśla - martwy pyton" - przekazano.
Gad najprawdopodobniej został potrącony przez samochód.
"Amatorzy egzotycznych zwierząt, kupując np. małego 'słodziutkiego pytonika' powinni pamiętać, że z niego wyrośnie duże, niebezpieczne zwierzę, wąż-dusiciel" - przypominają leśnicy, podkreślając, jak niebezpieczne może być to dla przyrody.
Apel do hodowców
"Od dawna wiadomo, że jak coś przeszkadza to wyrzuca się to do lasu, ale co innego śmieci, a co innego groźne, niebezpieczne zwierzę, nie mające w naszym środowisku naturalnych wrogów. (...) W tym akurat wypadku 'wrogiem naturalnym' było koło samochodu, ale wyobraźmy sobie tego ponadmetrowego gada za trzy czy cztery lata" - piszą dalej.
Zaapelowali także do hodowców zwierząt egzotycznych. "Jeżeli zaczynasz się bać swojego 'pupila' to trzeba oddać takie zwierzę do zoo lub innego ośrodka specjalistycznego" - podkreślają.
Mimo braku procedur w tych sprawach, Weterynarz Powiatowy udzieli pomocy w znalezieniu schronienia dla takiego zwierzęcia - informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii w Grodzisku Wlkp. Michał Sokół.