Pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy (pow. obornicki, woj. wielkopolskie) jest ważne. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w poniedziałek skargi kasacyjne. Kontrowersyjna budowla stylizowana na średniowieczną warownię powstaje w obszarze Natura 2000. O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku, gdy ówczesny minister środowiska zlecił wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.
Zamek to potężna budowla, przypominająca średniowieczną warownię. Powstaje na sztucznie usypanej wyspie, w pobliżu miejscowości Stobnica w Puszczy Noteckiej. "Warownia" charakteryzuje się wieżą, która ma sięgać nawet 50 metrów. Budowla jest chętnie odwiedzana przez turystów, a samo miejsce - mimo prawnego sporu wokół niego - stało się prawdziwą atrakcją.
Wyrok jest prawomocny i oznacza, że pozwolenie na budowę obiektu jest ważne. Budowę tzw. zamku w Stobnicy prowadzi poznańska spółka D.J.T. na skraju Puszczy Noteckiej, na obszarze Natura 2000. Zgodę na budowę stylizowanego na średniowieczy, kilkunastopiętrowego obiektu inwestor uzyskał w 2015 roku, gdy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uznała, że inwestycja nie wpłynie negatywnie na środowisko. Pod koniec kwietnia 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uchyliła swą decyzję, wnosząc sprzeciw do realizacji inwestycji.
O realizacji zrobiło się głośno latem 2018 roku, gdy ówczesny minister środowiska zlecił wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.
Problemy z zamkiem
W 2022 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (WSA) uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego (GINB) z 2021 roku unieważniającą decyzję o pozwoleniu na budowę tzw. zamku, wydaną przez starostę obornickiego w 2015 roku.
WSA ocenił, że w sprawie tzw. zamku nie zostały spełnione ustawowe warunki dla stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę. Sąd uznał również, że zgodnie z nowelizacją Prawa budowlanego z 2020 roku, doszło do przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę w Stobnicy.
W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi o kasacje złożone w tej sprawie m.in. przez GINB. Zaskarżona decyzja nie narusza w sposób rażący wskazanych w skargach kasacyjnych przepisów ustawy o prawie budowlanym - powiedziała w ustnym uzasadnieniu orzeczenia sędzia Małgorzata Miron.
Sędzia zaznaczyła, że w sprawie tzw. zamku, kluczowe było przekonanie instytucji publicznych, że inwestycja przed wydaniem pozwolenia na budowę wymagała sporządzenia decyzji środowiskowej.
Sędzia zwróciła uwagę, że jeden z przepisów, na który powoływały się instytucje publiczne, wskazując na potrzebę wydania decyzji środowiskowej, został zmieniony przez ustawodawcę w 2019 roku właśnie ze względu na trudności z jego interpretacją. Chodziło o rozporządzenie, które określało m.in. sposób liczenia powierzchni parkingowej. Czyli to nie tylko sąd, ale już ustawodawca dostrzegł wątpliwości, co do stosowania tego przepisu - podkreśliła.
Zaznaczyła, że w sprawie zamku nie można mówić o nieakceptowalnych dla prawa skutkach społeczno-gospodarczych inwestycji, ponieważ pozwolenie na budowę nie narusza Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Podkreśliła też, że poznański RDOŚ znał szczegóły inwestycji przed wydaniem pozwolenia na jej realizację.
Ewentualne wadliwość realizacji i związane z tym naruszenia ochrony środowiska (...) może być i powinno być - jeśli takie okoliczności miały miejsce - oceniane w odrębnym postępowaniu - powiedziała sędzia Miron.
Sprawa wróci do wojewody
Pełnomocniczka inwestora, adwokat Aneta Fornalik powiedziała PAP, że poniedziałkowe orzeczenie NSA oznacza, iż sprawa ponownie wróci do rozpatrzenia przez wojewodę wielkopolskiego. Będzie musiał ponownie rozstrzygnąć kwestię tego, czy są podstawy do stwierdzenia nieważności pozwolenia na budowę - przekazała.
Oceniła przy tym, że wobec argumentów, jakie padły w tej sprawie, głównie w trakcie postępowania w NSA, ponowne uchylenie pozwolenia na budowę jest mało prawdopodobne.
Dopytywana przyznała, że formalnie inwestycja w Stobnicy nie została jeszcze zakończona.