W Polsce nie ma zagrożenia epidemią błonicy - uspokaja sanepid. We wtorek rano informowaliśmy o kolejnym w ostatnich dniach przypadku zakażenia tą groźną chorobą.

Choć błonicę w Europie udało się praktycznie wyeliminować, co roku do lekarzy zgłasza się kilka zakażonych osób.

Przypadki, takie jak ten 6-latka z Wrocławia, który zakaził się na Zanzibarze, zdarzają się w Polsce praktycznie co roku - dowiedział się reporter RMF FM Michał Krasoń. Nieco częściej pojawia się tzw. błonica skórna, którą najprawdopodobniej zakażony jest 30-latek, który w ciężkim stanie przebywa w szpitalu w Olsztynie.

Ona zdarza się np. w środowiskach osób w kryzysie bezdomności. To jest po prostu choroba, która miejscowo wnika do organizmu poprzez zanieczyszczoną ranę - powiedział w rozmowie z naszym dziennikarzem FM Marek Waszczewski z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Najskuteczniejszą metodą walki z błonicą są szczepienia

Te dla dzieci są obowiązkowe, a dorośli powinni zgłaszać się po dawki przypominające co 10 lat, lub częściej, jeśli wybierają się do egzotycznych krajów.

Przypadki z Olsztyna i Wrocławia

Mężczyzna, który trafił do szpitala w Olsztynie, to mieszkaniec mazowieckich Siedlec, który niedawno przyjechał do stolicy woj. warmińsko-mazurskiego. Pogotowie ratunkowe zabrało go sprzed jednego ze sklepów.

30-latek miał silny ból nogi. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie lekarze udrożnili mu tętnicę udową, ale jego stan pogorszył sięZ pacjentem nie ma teraz kontaktu, jest nieprzytomny i zaintubowany.

Przypadek z Wrocławia można zaś uznać za szczęśliwie zakończony. 

6-letni chłopiec został wypisany z oddziału intensywnej terapii, ale będzie jeszcze przebywał pod opieką medyków.

Groźne konsekwencje błonicy

Błonica, określana też jako dyfteryt, krup lub dławiec, jest ostrą i ciężką chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterie zwane maczugowcami błonicy. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową lub przez bezpośredni kontakt z osobą chorą lub nosicielem, rzadziej przez kontakt z zakażonymi zwierzętami, jak koty, psy i konie. 

Objawy pojawiają się początkowo w miejscu kolonizacji bakterii, czyli w gardle, na migdałkach podniebiennych, w krtani, rzadziej w nosie, na spojówkach i błonach śluzowych narządów płciowych.

W miejscach wniknięcia do organizmu bakterie wywołują martwicę tkanek, tzw. pseudobłony rzekome, mające postać szarych, półprzezroczystych lub czarnych nalotów krwawiących przy próbie oderwania. Razem z powiększającymi się szyjnymi węzłami chłonnymi i obrzękiem szyi mogą prowadzić do zwężenia światła gardła i krtani oraz zgonu w wyniku niewydolności oddechowej lub zatrzymania krążenia.

Maczugowce błonicy wydzielają silną toksynę błoniczą, która - rozprzestrzeniając się w organizmie - może prowadzić do zaburzeń w funkcjonowaniu wielu narządów, tj. do zapalenia mięśnia sercowego i martwicy cewek nerkowych.

Mogą również wystąpić powikłania neurologiczne, jak porażenie podniebienia i tylnej ściany gardła, porażenie mięśni odpowiedzialnych za ruchy gałek ocznych, porażenia kończyn i mięśni twarzy.