Przedmioty tego typu nieczęsto wpadają w ręce celników. Mundurowi z przejścia granicznego w Terespolu (woj. lubelskie) odkryli, że jeden z podróżnych chce przewieźć przez granicę fragmenty ciosu mamuta włochatego.
Historią nietypowego znaleziska podzielili się funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Terespola.
W jednym z aut kontrolowanych na granicy, którym podróżował obywatel Niemiec, odkryto 8 fragmentów kości mamuta, w tym jeden o długości 48,5 cm.
Mężczyzna wyjaśnił, że nietypowy prezent otrzymał od przyjaciela i chciał go przewieźć do swojego domu.
Państwowy Instytut Badawczy stwierdził, że zabezpieczone kości to fragmenty ciosu mamuta włochatego Mammuthus primigenius. Pochodzi on najprawdopodobniej z osadów plejstoceńskich Syberii.
Szacunkowa wartość fragmentów to ok. 3,5 tys. zł. Nieoceniona jest z kolei ich wartość naukowa i dydaktyczna - wskazują celnicy.
Postepowanie w sprawie prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej. O dalszym losie prehistorycznego znaleziska zadecyduje sąd.