Zamontowana w domu kamera dostarczyła niezbitych dowodów, że 46-letnia sprzątaczka, pracująca na krakowskim Białym Prądniku, okradała swoich pracodawców. Pieniądze chowała w odkurzaczu. Kobietę na gorącym uczynku ujęli policjanci.
Właściciele domu zauważyli, że od kilku tygodni sukcesywnie znika gotówka, którą przechowywali w szafie. O kradzież podejrzewali sprzątaczkę. Zdecydowali się wynająć firmę detektywistyczną, która założyła w domu kamerę.
Okazało się, że kobieta chowa pieniądze w odkurzaczu. Policjanci zatrzymali ją na gorącym uczynku, gdy skradzione blisko 9 tys. złotych schowała w nitrylowej rękawiczce włożonej do urządzenia.
46-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Policjanci ustalili, że ukradła w sumie blisko 24 tys. złotych. Za kradzież grozi jej do 5 lat więzienia.