Nawet 3 lata więzienia grożą mieszkańcowi powiatu miechowskiego (Małopolska) za znęcanie się nad zwierzęciem. Jak przekazała dziennikarce RMF24 policja, mężczyzna okładał psa kijem, co spowodowało krwiaka i obrzęk głowy. Właściciel usłyszał już zarzuty, ale nie przyznaje się do winy.

REKLAMA
Pies doznał urazu głowy i obrzęku oka

Do zdarzenia doszło we wtorek 28 stycznia w godzinach popołudniowych w miejscowości Jaksice (woj. małopolskie). Policja z Miechowa otrzymała zgłoszenie, w którym jedna z mieszkanek poinformowała, że na jednej z posesji mężczyzna okłada psa kijem. Na miejsce został wysłany patrol wraz z lekarzem weterynarii.

Początkowo właściciel zeznał, że taka sytuacja nie miała miejsca, a pies gdzieś uciekł. Funkcjonariusze przeszukali pomieszczenie gospodarcze i znaleźli krwawiące zwierzę w ciemnym kojcu.

Po ujawnieniu sprawy, mężczyzna tłumaczył, że pies zadrapał się o siatkę w kojcu i nie przyznał się do pobicia.

Uwaga, prezentowane zdjęcie jest drastyczne

Obecny na miejscu weterynarz przekazał, że zwierzę nie było agresywne.

Pies został zabrany do przychodni weterynaryjnej. Badania ujawniły uraz głowy narzędziem o zaostrzonych końcach. Oprawca zadał co najmniej cztery ciosy, które spowodowały przecięcie skóry na głowie, potężny krwiak i obrzęk tej okolicy.

Dodatkowo lekarz wykrył obrzęk spojówki oka, który nie pozwala określić stanu samej gałki ocznej.

Dzisiaj pies czuje się znacznie lepiej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeżeli chodzi o oko, to ze wstępnych badań wydaje się, że wszystko jest w porządku, jednak dokładnie gałkę oczną będzie można zbadać dopiero, jak ta opuchlizna zejdzie - poinformował w środę lekarz weterynarii Jarosław Kołodziejczyk w rozmowie z RMF24.

Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Miechowie właściciel psa usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat więzienia.