Dwie osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią młodej kobiety, której ciało znaleziono w windzie jednego z bloków w Krakowie. Mężczyźnie, który handlował lekami i narkotykami, postawiono m.in. zarzut nieudzielenia pomocy osobie będącej w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia.

REKLAMA

Jak poinformował Bartosz Izdebski z zespołu prasowego małopolskiej policji, 26-latek odpowie za wprowadzania do obrotu leków bez stosownych zezwoleń oraz posiadania i udzielania środków odurzających innym osobom. Pomagająca mu 25-latka usłyszała zarzut poplecznictwa.

Zwłoki młodej kobiety zostały znalezione w czwartek rano w windzie jednego z bloków na krakowskiej Olszy.

Jak ustalili policjanci, wcześniej przebywała ona w mieszkaniu należącym do 26-latka. Mężczyzna został zatrzymany. W lokalu funkcjonariusze znaleźli kilkaset opakowań leków na receptę, 14 gramów marihuany, igły i strzykawki, oraz kilkanaście telefonów komórkowych i znaczną sumę pieniędzy.

Zatrzymano także dwie 25-letnie kobiety. Jedna z nich - jak ustalili policjanci - była na miejscu zdarzenia i pomagała zatrzymanemu mężczyźnie wynieść ciało z mieszkania. Druga z kobiet została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona.

Na wniosek prokuratury mężczyzna został tymczasowo aresztowany.