W Krakowie głośna dyskusja w sprawie Strefy Czystego Transportu. Wiceprezydent miasta Andrzej Kulig uważa, że przepisy o SCT powinny być znowelizowane. Grupa mieszkańców przygotowała z kolei projekt unieważniający strefę. Prawnik Urzędu Miasta Krakowa Piotr Łanoszka ocenił jednak, że zmiany, które mają obowiązywać od lipca 2024 roku, nie mogą zostać wycofane przez uchwałę obywatelską.
Strefa Czystego Transportu w Krakowie - o co chodzi?
Radni Krakowa w listopadzie 2022 r. przyjęli uchwałę, na mocy której na terenie całego miasta od lipca 2024 r. będzie obowiązywać Strefa Czystego Transportu.
Do miasta nie wjadą samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają norm co najmniej Euro 3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli norm co najmniej Euro 5.
Od 1 lipca 2026 SCT w Krakowie będzie obowiązywała wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji. Za złamanie przepisów będzie grozić 500 zł mandatu. SCT nie dotyczy m.in. pojazdów historycznych, służb mundurowych, ratowniczych, food trucków, karawanów pogrzebowych. 11 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny ma rozpatrzyć skargę wojewody i inne skargi na SCT.
Obywatelski projekt unieważniający Strefę Czystego Transportu w Krakowie
17 stycznia pod obrady rady miasta ma trafić obywatelski projekt uchwały unieważniającej SCT. Przygotowała grupa mieszkańców Krakowa.
Ich zdaniem uchwała łamie konstytucyjne prawa, takie jak prawo własności, swobodę przemieszczania, wyboru miejsca edukacji czy miejsca pracy. Podkreślają, że nie każdego stać na wymianę samochodu.
Przeciwnicy SCT liczą na to, że radni zagłosują za przyjęciem uchwały unieważniającej SCT i dzięki temu w Krakowie nie zacznie ona obowiązywać od lipca 2024 r.
Prawnik urzędu miasta: Uchwała obywatelska nie może unieważnić SCT
Zgodnie z opinią, przygotowaną przez prawnika urzędu miasta Piotra Łanoszkę na prośbę radnych, uchwała obywatelska nie może unieważnić ani zmienić uchwały, której inicjatorem był prezydent miasta. Tylko - według opinii prawnika - prezydent miasta, jako inicjator uchwały o SCT, może wnieść inicjatywę uchwałodawczą dotyczącą SCT.
"Podjęcie uchwały nowelizującej powinno nastąpić w tym samym trybie, co przyjęcie pierwotnej uchwały (to jest uchwały, której zmiana dotyczy) nawet w przypadku, gdy odpowiedni przepis prawa tego nie dotyczy" - napisał w opinii prawnik urzędu miasta Piotr Łanoszka.
Jak zauważył, podstawą prawną do powołania SCT w Krakowie, była ustawa o elektromobilności z 2018 r., w której art. 140 mówi o tym, że to wójt, burmistrz albo prezydent sporządza projekt uchwały.
Równocześnie prawnik podkreślił, że - zgodnie ze statutem miasta Krakowa - inicjatywa obywatelska musi być rozpatrzona przez radnych. Oznacza to, że radni muszą rozważyć 17 stycznia projekt uchwały unieważniającej SCT i muszą nad nim głosować.
W ocenie prawnika w przypadku ewentualnego przyjęcia przez Radę Miasta Krakowa projektu uchwały zachodzi duże prawdopodobieństwo, że organ nadzoru - wojewoda małopolski - zastosuje środek nadzorczy.
Władze Krakowa pracują nad zmianami
Władze Krakowa nie określiły jeszcze dokładnych zmian, jakie chciałyby wprowadzić w uchwale o SCT, jednak pracują nad propozycjami. Liberalizacji miałyby ulec zapisy dotyczące diesli.
Propozycja jest taka, aby dostosować uchwałę do aktualnej sytuacji oraz wprowadzić rozwiązanie, aby auta z silnikiem diesla i normą Euro 4 mogły poruszać się po mieście do 2026 roku - powiedział wiceprezydent Krakowa ds. polityki społecznej i komunalnej Andrzej Kulig.
Oznaczałoby to złagodzenie przepisów dotyczących diesli o jedną normę Euro - aktualna uchwała o SCT określa, że od lipca 2024 r. do miasta nie wjadą diesle poniżej normy Euro 5, zarejestrowane po 1 marca tego roku.
Chcemy utrzymać rok 2024 jako ten, w którym usuwamy z naszych ulic najbardziej szkodliwe dla środowiska auta, czyli te z najwyższą emisją spalin, natomiast kolejne wytyczne chcemy rozłożyć w czasie - zapowiedział wiceprezydent.
Jak podkreślił, zmiany w obecnej uchwale o SCT są potrzebne ze względu na "dynamicznie zmieniające się otoczenie, chodzi przede wszystkim o zmiany w przepisach na poziomach krajowym oraz Unii Europejskiej".
Zgodnie z przepisami unijnymi - zauważył wiceprezydent - od 1 stycznia będzie obowiązywał nakaz, aby biopaliwo w paliwie 95 stanowiło 10 proc., co - jak dodał - automatycznie wyeliminuje z rynku najstarsze silniki.
Nowe wytyczne mają też dotyczyć pojazdów, które mogą być produkowane i mogą poruszać się po UE. Zgodnie z naszymi przewidywaniami około 2028 roku przemieszczanie się samochodami o silnikach z normą Euro4 przestanie być opłacalne, automatycznie spadnie więc ilość takich pojazdów na ulicach - wskazał wiceprezydent.
Nowelizacja uchwały o SCT ma też uwzględniać przepisy krajowe. Chodzi przede wszystkim o naklejki na pojazdach. Zgodnie z nowym prawem będzie można z nich zrezygnować, a zamiast nich wprowadzić weryfikację elektroniczną.
Jest to rozwiązanie, o które zabiegaliśmy, ale w momencie przygotowywania uchwały o SCT nie było takiej możliwości - zauważył Kulig.
Zwrócił uwagę także na nieścisłość dotyczącą seniorów w wieku 70 lat. Konieczne jest doprecyzowane, że przepisy będą ich obejmować również w kolejnych latach - zaznaczył wiceprezydent.