Ryoyu Kobayashi wygrał zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo. Reprezentant gospodarzy wyprzedził Austriaka Jana Hoerla i Słoweńca Domena Prevca. Słabo spisali się Polacy. Paweł Wąsek, Kamil Stoch i Maciej Kot zostali sklasyfikowani w trzeciej "10". Do drugiej serii nie awansował Kacper Juroszek.
Na półmetku zawodów na Okurayamie prowadził Japończyk Ryoyu Kobayashi, który uzyskał 137 metrów. Drugi był Słoweniec Domen Prevc - 137,5 m, a trzeci Austriak Jan Hoerl - 136,5 m. Obaj tracili do reprezentanta gospodarzy ok. 10 punktów, gdyż skakali w dużo lepszych od niego warunkach wietrznych.
Tuż za podium plasował się lider Pucharu Świata - Austriak Daniel Tschofenig - 136,5 m.
Najlepszy z Biało-Czerwonych w pierwszej serii Maciej Kot uzyskał 130 m i był 20. Tym samym po raz pierwszy w sezonie zapewnił sobie punkty Pucharu świata.
Kamil Stoch wylądował na 122. metrze w dość trudnych warunkach i był 22. Lokatę niżej plasował się Paweł Wąsek - 118 m.
Awansu do finału nie wywalczył tylko Kacper Juroszek - 119 m dało mu 36. lokatę.
W drugiej serii bardzo dobrą dyspozycję potwierdził Kobayashi. Japończyk skoczył 136,5 m i zapewnił sobie wygraną. Hoerl z Prevcem zamienili się miejscami na podium. Austriak po skoku na 137,5 m wspiął się na 2. miejsce, a Prevc (135,5 m) spadł na 3. lokatę.
Tschofenig w drugiej serii skoczył 137 m i do podium zabrakło mu zaledwie 0,1 pkt!
Najlepszym z naszych zawodników okazał się Paweł Wąsek, który skoczył w drugiej serii 126 m. To dało mu 19. pozycję.
22. był Kamil Stoch - 125,5 m, a 25. Maciej Kot - 116 m.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Tschofenig - 1556 pkt, przed Hoerlem - 1383 i Kraftem - 982 pkt. Na 14. miejsce spadł Wąsek - 445 pkt.
W klasyfikacji Pucharu Narodów prowadzą Austriacy, z wyraźną przewagą Norwegami i Niemcami. Polacy są na szóstej pozycji.
Kolejny konkurs w Sapporo odbędzie się w niedzielę o godz. 3 w nocy czasu polskiego.