Krople, obroże, czy tabletki - co wybrać dla swojego pupila, gdy wybieramy się na spacer? Weterynarz Monika Biernacik w rozmowie z RMF FM wyjaśnia też, czy borelioza jest tak samo groźna dla psa jak i człowieka.
Aneta Łuczkowska, RMF FM: Czy kleszcze już zaczynają atakować?
Monika Biernacik, weterynarz ze Szczecina: Już zaczęły. Około 3-4 tygodni temu, ze względu na specyficzny klimat Szczecina. Szczecin leży w miejscu gdzie nie ma ani zim, ani lat, takich do końca. To powoduje, że kleszcze rozmnażają się nie dwa razy do roku, ale trzech do czterech. Nie mają u nas w regionie takiego momentu, kiedy nie są aktywne rozrodczo i żerując na zwierzętach. Do tego są groźne całorocznie. Głównie dlatego, że kleszcze przenoszą choroby niebezpieczne zarówno dla człowieka, jak i dla zwierząt. W przypadku naszego regionu bardzo niebezpieczną chorobą jest borelioza, ponieważ większość kleszczy jest niestety zarażona boreliozą. Już w tym roku miałam dwa przypadki boreliozy u psów.
Jak rozpoznać, że dany kleszcz może wywołać chorobę?
Jeśli chodzi o rozpoznanie zewnętrzne, to nie ma możliwości. Również przy wyjmowaniu kleszcza nie możemy tego rozpoznać. Zatem zaleca się wykonywanie badań dodatkowych. Usuniętego kleszcza można zanieść do Zakładu Higieny Weterynaryjnej i tam dokonać badań w kierunku chorób, które może on przenosić.
Gdzie szukać kleszcza na ciele psa lub kota?
Kleszcz poszukuje miejsca, które jest bardzo ciepłe, więc ukrwione i ma cienką skórę, żeby mógł się wbić. Zatem będą to okolice części twarzowej, pachowej, pachwinowej, okolice narządów rodnych, podbrzusza i podgardla. Najrzadziej widujemy kleszcze na bokach ciała i na grzbiecie, ponieważ skóra jest tam chłodna, a tkanka podskórna bardzo obfita. Kleszcz nie ma tam dobrego miejsca by wkręcić się w skórę i żerować.
Czy jeśli pies jest kudłaty to ma mniejszą szansę przynieść kleszcza?
Właśnie chodzi o to, że nie. Kleszcz bardzo łatwo chwyta się sierści i wtedy wkręca się pomiędzy kołtunki włosów i jest w stanie się przyczepić. Najmniej kleszczy mają właśnie najmniej owłosione zwierzęta lub te, które są po prostu łyse: grzywacze chińskie, nagie psy meksykańskie, peruwiańskie lub koty sfinksy.
Co robić jeśli znajdziemy kleszcza u zwierzęcia?
Są ludzie, którzy tak bardzo brzydzą się kleszcza, że nie są w stanie go prawidłowo wyciągnąć, więc takim ludziom odradzam robić to samemu. Jeśli ktoś jest na tyle odważny i zna się na tym jak wkręca się kleszcz w skórę, to może sam go wyciągnąć. Natomiast nie usuwamy kleszcza poprzez smarowanie go wszelkimi preparatami, ponieważ kleszcz oddycha przez przetchlinki czyli przez swoje ciało. Jeżeli go posmarujemy, to kleszcz zaczyna się dusić i wtedy zaczyna najbardziej zarażać, nawet jeżeli jest dopiero co wkręcony. Do wyciągania są specjalne kleszcze, a ja lubię swoje paznokcie i najlepiej mi się wyciąga kleszcze ręcznie.
Po czym poznać, że po kontakcie z kleszczem nasz pies lub kot złapał boreliozę?
Niestety borelioza nie daje teraz bardzo charakterystycznego objawu czyli rumienia wędrującego. Ponad ¾ przypadków jest bez objawów zewnętrznych. Choroba rozwija się nawet do kilku miesięcy. Miałam przypadek, gdy objawy wystąpiły dopiero po 6-8 miesiącach od wbicia jedynego kleszcza w życiu psa.
Te charakterystyczne objawy to jakie są?
Pierwsze typowe objawy boreliozy są grypopodobne. Czyli wysoka temperatura. Ostatni pacjent miał 41,6 stopnia. Drżenia mięśniowe, brak kompletny apetytu, chudnięcie, zaburzenia pracy serca, osowiałość, polegiwanie. Co ważne, taki pacjent nie reaguje na leki obniżające temperaturę. To jest bardzo charakterystyczne i po jednej dobie już powinno dać do myślenia, że oto mamy do czynienia z boreliozą.
Czy łatwo to wyleczyć?
Wbrew pozorom bardzo szybko psy dochodzą do siebie. Natomiast borelia, jako krętek jest w stanie przetrwać głęboko w narządach wewnętrznych i niestety taki pacjent powinien być pod kontrolą lekarza weterynarii przez całe swoje życie. Nigdy nie mamy 100% pewności, że tę boreliozę wyleczyliśmy, podobnie jak i u ludzi. U ludzi borelioza daje późniejsze objawy, psy i koty nie żyją tak długo, żeby one wystąpiły. Najważniejsza jest więc szybka reakcja na pierwsze symptomy, ponieważ szybko doprowadzają do wyniszczenia i śmierci.
Jeśli wdrożymy leczenie, to jak szybko choroba mija?
To zadziwiające, ale jeśli tylko podamy właściwy antybiotyk to po dwóch dobach pies zaczyna jeść, pić, bawić się i funkcjonować normalnie. Niemniej jednak antybiotyku nie możemy przerywać, ponieważ minimalny czas leczenia to są 4 tygodnie, a nawet przedłużamy go do 6.
Jak uchronić psa przed kleszczami? Czy te wszystkie krople i obroże działają?
Nie ma niczego na 100 procent. Obecnie na rynku mamy krople, obroże i tabletki. Zdecydowanie odradzam tzw. repelenty, czyli preparaty, które nie zawierają leku zabijającego kleszcza, a jedynie odstraszające. One nie działają, mamy choroby po ich zastosowaniu, więc absolutnie nie polecam. W przypadku kropli i obroży czasem pojawiają się reakcje alergiczne, ale to mniejsze zło niż niezabezpieczenie pacjenta w ogóle. Ja od lat stosuję tabletki. Są one niezwykle skuteczne i bardzo rzadko wywołują jakiekolwiek objawy uboczne.