Bóle brzucha i problemy z jedzeniem są dobrze znane rodzicom. Dzieci mówią, że nie są głodne, wybrzydzają, marudzą. Trudno za każdym razem wybierać się do lekarza, ale lepiej też nie przeoczyć objawów, które mogą świadczyć o poważnym problemie. Doktor Katarzyna Przybyszewska, gastrolog ze Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie wyjaśnia, kiedy i jakich sygnałów nie należy lekceważyć.

Po pierwsze, rodzice powinni odpowiedzieć sobie na pytanie: czy dziecko rzadko czy regularnie skarży się na ból brzucha. Jeżeli problem powraca, dolegliwość powtarza się w określonym czasie lub po konkretnym posiłku - na przykład płatkach z mlekiem na śniadanie - wtedy trzeba udać się do specjalisty.

Jeżeli jesteśmy w stanie odpowiedzieć, że po spożyciu posiłku mlecznego pojawiają bóle brzucha, to już trochę ukierunkowuje nam diagnostykę w stronę na przykład nietolerancji laktozy. Trzeba jednak pamiętać, że może ona być wtórna do innych schorzeń. W tej chwili, chorobą przewodu pokarmowego, która dość często występuje jest choroba trzewna czyli nietolerancja glutenu, czyli nietolerancja białek: pszenicy, żyta, jęczmienia czyli naszych trzech podstawowych zbóż które spożywamy. Kiedyś była to choroba tylko wieku dziecięcego, a teraz bardzo często rozpoznawana jest po czterdziestym roku życia - wyjaśnia pediatra i gastrolog dr n. med. Katarzyna Przybyszewska w rozmowie z dziennikarką portalu Twoje Zdrowie RMF24.

Drugą kwestią jest to, jaki to jest ból i czy nie przerywa dziecku snu, albo spokojnej zabawy.

Mamy taki wyróżnik, który pozwala powiedzieć, czy należy przejmować się bólem brzucha - jeżeli ból występuje w nocy, to na pewno wymaga konsultacji lekarskiej. Także, jeżeli uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Bo jeżeli dziecko na pytanie: "Czy boli Cię brzuszek?" odpowiada, że tak, ale zachowuje się normalnie - to możemy diagnostykę przesunąć w czasie. Natomiast, jeżeli zachowuje się inaczej - to trzeba ją przyspieszyć - podkreśla specjalistka.

Rodzice też muszą odróżnić zwykłe marudzenie przy jedzeniu, od przewlekłego braku apetytu - który zaburza rozwój. Schorzenia u dzieci, które powodują zmniejszenie albo brak łaknienia - mogą też wpływać negatywnie choćby na wzrost.

Trzeba  jednak pamiętać, że niektóre dolegliwości mogą występować także przy infekcji i są przejściowe.

Diagnostyka chorób przewodu pokarmowego u dzieci

Przyczyn problemów szuka się - zaczynając od nieinwazyjnych badań diagnostycznych, takich jak:

  • badania krwi - także dokładniejsze dla zdiagnozowania choroby trzewnej,
  • badania stolca,
  • wodorowe testy oddechowe - na podstawie wydychanego powietrze można zdiagnozować rozrost flory bakteryjnej przewodu pokarmowego,
  • badania przeciwciał,
  • ultrasonografia przewodu pokarmowego.


Jeżeli nie uda się znaleźć przyczyny dolegliwości - wówczas pomóc mają:

  • gastroskopia - badanie, które pozwala uwidocznić: przełyk, żołądek i dwunastnicę, stan śluzówki oraz umożliwia pobranie wycinków z różnych fragmentów przewodu pokarmowego,
  • kolonoskopia - czyli badanie jelita grubego.


Wtedy jesteśmy w stanie rozpoznać wiele różnych chorób. W tym momencie dzieci też mają stany zapalne przełyku, żołądka i dwunastnicy, chorobę wrzodową czy chorobę refluksową. Jeżeli chodzi kolonoskopię, to w ten sposób jesteśmy w stanie zdiagnozować nieswoiste zapalenia jelit - tłumaczy doktor Przybyszewska.

Brak badania - to brak odpowiedzi, jaka to choroba. Pobranie wycinków i badanie histopatologiczne - dają najlepszy obraz problemu. Gastroskopia może wywoływać strach u rodziców o to, jak dziecko zniesie badanie. Niepotrzebnie.

U dzieci mamy taką przewagę - i tutaj w szpitalu tak to wykonujemy - że możemy przeprowadzić badanie w znieczuleniu ogólnym. Także dziecko nie jest świadome tego, co się z nim dzieje. Lekarz anestezjolog - który asystuje przy tym zabiegu - znieczula i dopiero wtedy wykonujemy badanie w pełnym komforcie dla małego pacjenta - uspokaja gastrolog.

Jak uchronić dzieci przed schorzeniami przewodu pokarmowego? Podstawą jest właściwa dieta - której dziecko powinno nauczyć się w domu, najlepiej obserwując rodziców.

Wszystkie dzieci wiedzą, co to jest piramida żywieniowa - bo uczą się tego w szkole - ale jak zapytam w trakcie zbierania wywiadu czy jedzą pięć porcji warzyw i owoców, to wtedy zaczynają się schody. Niestety, dziecko musi być tego nauczone przez rodzica, tak jak uczymy czynności higienicznych - tak samo uczymy zasad prawidłowego odżywiania, na przykład jedzenia żywności nieprzetworzonej - przypomina gastrolog.

Dzieci nie odżywiają się zdrowo, co widać po epidemii otyłości. Jednak część chorób jest ukrytych, bo coraz częściej - u dzieci nawet z prawidłową wagą i sylwetką - pojawia się stłuszczenie wątroby.