Blisko 905 mln zł - tyle ma wynieść budżet Kancelarii Sejmu na 2026 rok. Został on zaakceptowany przez komisję regulaminową, choć nie bez zastrzeżeń. W planie są m.in. podwyżki dla pracowników, wyższy ryczałt na hotele dla posłów czy miliony na cyberbezpieczeństwo. Sporo emocji wzbudziła też kwestia wynagrodzeń dla Straży Marszałkowskiej.
Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich pozytywnie zaopiniowała w poniedziałek projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2026 rok. Planowane wydatki mają wynieść blisko 905 mln zł, czyli o ponad 50 mln więcej niż w 2025 r. Jak tłumaczą przedstawiciele Kancelarii, wzrost wynika głównie z planowanej 3-procentowej podwyżki dla sfery budżetowej.
To drugie posiedzenie komisji w tej sprawie - pierwsze, zorganizowane pod koniec lipca, zakończyło się bez podjęcia decyzji.
3-procentowa podwyżka i wyższy ryczałt mieszkaniowy
Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki przypomniał, że główną przyczyną wzrostu planowanego budżetu jest podwyżka wynagrodzeń. 3-proc. podwyżka obejmie wynagrodzenia pracowników Kancelarii Sejmu, funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej i pracowników cywilnych - podkreślił.
Dodał również, że "o ten sam wskaźnik wzrośnie ryczałt na prowadzenie biur poselskich oraz biur klubów i kół poselskich".
Ponadto Cichocki zapowiedział zmiany w rocznym ryczałcie posłów na zakwaterowanie w hotelach: On od wielu lat był na poziomie 7600 zł, my zaproponowaliśmy podniesienie tego ryczałtu, i spotkało się to z akceptacją Prezydium Sejmu, do 10 tys. zł - poinformował.
Inwestycje: cyberbezpieczeństwo i remont budynku
Wzrost wydatków w przyszłym roku ma być związany także z dwoma projektami inwestycyjnymi. Chodzi o wdrożenie Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa, na co przewidziano 13,5 mln zł, oraz remont sejmowego budynku przy ul. Zagórnej.
Posłanki PiS Elżbieta Witek oraz Barbara Bartuś oceniły, że środki planowane na prowadzenie biur poselskich są niewystarczające. Bartuś mówiła, że 3 proc. podwyżka może zostać pochłonięta przez inflację. Według niej posłowie mają problemy, by w ramach dotychczasowego budżetu zatrudnić wykwalifikowanych specjalistów, np. prawników. Również przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) wyrażał wiele uwag i wątpliwości co do projektu przyszłorocznego budżetu Kancelarii Sejmu.
Problemy Straży Marszałkowskiej
Jednym z poruszanych tematów była sytuacja Straży Marszałkowskiej. Michał Deskur, wiceszef Kancelarii Sejmu, podkreślił, że rozpoczęto proces mający na celu zwiększenie uposażenia funkcjonariuszy, ale dopóki ustawa o Straży Marszałkowskiej nie zostanie odpowiednio zmieniona, Kancelaria nie ma podstawy prawnej, żeby wydatkować środki na świadczenia dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej.
Podczas wcześniejszego posiedzenia komendant Straży Michał Sadoń alarmował, że jego funkcjonariusze nie otrzymują dodatków, a ich wynagrodzenie jest najniższe spośród wszystkich służb mundurowych.
Jeżeli ktoś przejdzie wszystkie wymagania do Straży Marszałkowskiej, to jest od razu "łakomym kąskiem" dla innych służb mundurowych, bo jest gotowym zawodnikiem, żeby wejść "z ławki rezerwowych" i pracować w innych służbach mundurowych - mówił Sadoń.
Dodał, że i tak ma problemy kadrowe, ponieważ w Straży Marszałkowskiej zatrudnionych jest obecnie 228 osób, a powinno być 268 etatów.
Co dalej? Po pozytywnej opinii komisji projekt budżetu trafi teraz do dalszych prac w Sejmie. Choć zaakceptowany, nadal budzi on wiele emocji - zarówno z uwagi na skalę wydatków, jak i nierozwiązane kwestie.