Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stanowczo odniosła się do afery wątpliwego wydatkowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Minister funduszy i polityki regionalnej, odpowiedzialna za kwestię KPO, podkreśliła w piątek wieczorem, że "działania naprawcze rozpoczęto dwa tygodnie temu", wyniki zleconych przez ministerstwo kontroli będą we wrześniu, a także, że wyciągnie z nich odpowiednie konsekwencje. Podkreśliła też, że program, którego dotyczą kontrowersje, obejmuje niewielką część KPO i ma wspierać małe firmy dotknięte przez Covid.

REKLAMA

Na stronie internetowej Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pojawiła się mapa ukazująca przedsiębiorstwa z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia), które otrzymały dotacje. Jak pierwszy podał Onet, z mapy wynika, że niektórzy przedsiębiorcy, zamiast na innowacje, wykorzystywali pieniądze m.in. na firmowe jachty, budowę solarium, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Sprawą już zajęła się Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Ta szokująca informacja wywołała lawinę komentarzy - przede wszystkim polityków PiS i Konfederacji. Absurdalnie wydatkowane, to jest największa afera rządu Donalda Tuska - ocenił europoseł Dominik Tarczyński.

Przed południem był o nią pytany przez dziennikarzy premier Donald Tusk na konferencji w Łebie - przed wizytą na morskiej farmie wiatrowej Baltic Power.

Rozmawiałem przez telefon z panią minister Pełczyńską-Nałęcz. Dowiedziałem się o możliwych nieprawidłowościach, niechlujności czy głupio rozdawanych środkach. Ministerstwo wiedziało o tym już od pewnego czasu. Przeprowadzana jest kontrola w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości - powiedział szef rządu.

Pełczyńska-Nałęcz się tłumaczy: Działania naprawcze rozpoczęliśmy już dwa tygodnie temu

Wczesnym wieczorem do sprawy stanowczo odniosła się minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. To ona jest bowiem odpowiedzialna - co rano zaznaczył też premier - za wydatkowanie środków z KPO.

Minister zamieściła na platformie X obszerny wpis rozpoczynający się od "Stawiając kropkę w sprawie KPO".

"Nie ma, nie było i nie będzie zgody na marnotrawstwo pieniędzy przeznaczonych na publiczne inwestycje. Działania naprawcze rozpoczęliśmy już dwa tygodnie temu. I zrobiliśmy to bardzo stanowczo. W końcu lipca odwołałam prezes PARP odpowiedzialną za nadzór nad projektem. Ruszyła też seria kontroli w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów: w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, której przedstawiciele oświadczają dziś, że nie ma problemu. Takie podejście jest nieakceptowalne i bulwersujące. Wyniki kontroli będą we wrześniu. W oparciu o nie będziemy wyciągać konsekwencje, w tym zwrot środków" - napisała minister.

"Warto doprecyzować: budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc. całego KPO i dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w covidzie. Cel programu jest więc słuszny. To nie zmienia faktu, że każda złotówka z KPO ma być wydana w sposób prawidłowy. I kluczowe: świadomie i celowo postawiliśmy na pełną jawność danych. Informacje o tym, kto, na co i ile otrzymał publikujemy na stronie internetowej (którą dziś chce odwiedzić tyle osób, że aż serwery nie dają rady). To nowość i bardzo ważna zmiana - daliśmy obywatelom wiedzę i kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy na inwestycje publiczne. Tej transparentności nie było za czasów naszych poprzedników, kiedy to w mętnej wodzie działały fundusze do celowych nieprawidłowości, jak Fundusz 'Sprawiedliwości', czy program 'Willa Plus'. Jestem przekonana, że jawność danych, tak jak jest to w przypadku KPO, powinna stać się standardem wszystkich inwestycji publicznych. Także tych na poziomie samorządowym. A przy okazji: Ci którzy piszą, że granty z KPO to polski dług - mijają się z prawdą. Zdecydowana większość tych środków zostanie spłaconych z budżetu Unii - nie Polski" - dodała.

Stawiajc kropk w sprawie KPO: Nie ma, nie byo i nie bdzie zgody na marnotrastwo pienidzy przeznaczonych na publiczne inwestycjeDziaania naprawcze rozpoczlimy ju dwa tygodnie temu. I zrobilimy to bardzo stanowczo. W kocu lipca odwoaam prezes PARP odpowiedzialn...

KpelczynskaAugust 8, 2025

Wcześniej minister Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę m.in., że "oprócz wielu uczciwych obywateli, którzy pytają o KPO z troski o dobro wspólne (i należy im się jasna i pełna informacja), od pewnego czasu widać wzmożenie anonimowych kont".

"Nagłaśniają one pojedyncze, wyjęte z kontekstu umowy i próbują zohydzić cały projekt. Nie dajmy im tego zrobić" - pisała.

Mona nie robi nic - tak ciek wybra PiS blokujc przez 2 lata KPO. A mona wzi byka za rogi i podj si realizacji w 2 lata najwikszego projektu rozwojowego dla Polski. I tak zrobilimy my.Podpisalimy w ptora roku ponad 824 tys. umw. I owszem, przy tak ogromnej...

KpelczynskaAugust 8, 2025