Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie tzw. aplikacji posła Mateckiego. Poinformował o tym premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem rządu. "Mówimy tutaj nie o fałszowaniu wyborów czy złym liczeniu głosów, tylko być może o popełnieniu przestępstwa" - powiedział premier.

REKLAMA
Poseł PiS Dariusz Matecki na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w Sejmie w Warszawie

Bardzo głośno jest o sprawie - być może nielegalnej - aplikacji, tzw. aplikacji Mateckiego. Mówimy tutaj nie o fałszowaniu wyborów czy złym liczeniu głosów, tylko być może o popełnieniu przestępstwa - powiedział Tusk we wtorek.

Dlatego - jak poinformował - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, związane z używaniem aplikacji promowanej przez tzw. Ruch Kontroli Wyborów, która służy weryfikacji zaświadczeń do głosowania, tzw. aplikacji Mateckiego".

Zawiadomienie, jak dodał premier, jest "efektem wcześniejszych sygnałów od obywateli i działań sprawdzających dokonanych przez ABW". Ma ono dotyczyć art. 249 Kodeksu karnego, w którym jest mowa o zakłócaniu przebiegu wyborów.

Osobnym wątkiem - naruszeniem danych osobowych w związku z tą aplikacją - zajmuje się policja. Wątek ten zostanie włączony do wspólnego rozpoznania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - przekazał Tusk.

Chodzi o akcję, którą poseł PiS Dariusz Matecki przeprowadził w niedzielę, 1 czerwca, podczas II tury wyborów prezydenckich. Polityk na portalu X zamieścił instrukcję, jak weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania i zaapelował do członków Ruchu Kontroli Wyborów, którzy zasiadają w komisjach wyborczych, by sprawdzali dokument za pomocą specjalnej aplikacji. "Wierzyć im, że nie będą próbowali oszukać, to jak wierzyć w dobre intencje Putina" - pisał Matecki.