Dlaczego Polska nie była obecna w trakcie rozmów o pokoju w Ukrainie, które miały miejsce w Waszyngtonie? Oficjalne stanowisko władz Polski głosi, że Warszawa nie uczestniczy w tzw. koalicji chętnych. Tymczasem w Porannej rozmowie w RMF FM prezydencki doradca Marcin Przydacz ujawnił, że proces uzgadniania, czy i kto z polskich władz ma być obecny, pozostawia wiele do życzenia. Z kim polityk rozmawia o polskim bezpieczeństwie i relacjach zagranicznych? Sprawę skomentował już także Radosław Sikorski.

REKLAMA
Kto miał dzwonić i do kogo?

Sprawa polskiej nieobecności w trakcie kluczowych rozmów o Ukrainie budzi kontrowersje nad Wisłą. Czy to efekt zmarginalizowania roli Warszawy w kontekście rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą? Czy może chodzi o chaos na linii rząd-kancelaria prezydenta?

W niedzielę doszło do spotkania przedstawicieli liderów Europy, wśród których byli przedstawiciele tzw. koalicji chętnych. Polskę reprezentował wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. W trakcie wideokonferencji z liderami Europy i Ursulą von der Leyen omawiano m.in. kolejne etapy rozmów pokojowych w Ukrainie.

Wydaje się, że kwestie bezpieczeństwa powinny być przedmiotem porozumienia między najwyższymi władzami w kraju. Tymczasem w Waszyngtonie obecna była Finlandia, a Polska nie. Dlaczego? O tę sprawę Tomasz Terlikowski pytał w Porannej rozmowie w RMF FM Marcina Przydacza - szefa biura polityki międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP.

Ten kontakt (między kancelarią prezydenta i premiera) jest, choć on nie jest łatwy. Panu rzecznikowi (polskiego MSZ Pawłowi) Wrońskiemu podpowiedziałbym, że może pan minister (spraw zagranicznych Radosław) Sikorski powinien dzwonić (do prezydenta). Do mnie minister Sikorski nie dzwonił, nie wiem też, czy minister dzwonił do prezydenta. Nie sądzę - odparł Przydacz.

Ja rozmawiałem z ludźmi, których uważam za merytorycznie przygotowanych do takiej dyskusji o polityce bezpieczeństwa i starałem się ustalić pewne kwestie. Natomiast trudno, żebym miał pełne informacje w sytuacji, w której ani premier, ani minister nie są skłonni wykonać telefonu - tłumaczył prezydencki doradca, odnosząc się do niedzielnego spotkania, w którym uczestniczył Sikorski. Dzwoniłem do takich urzędników, którzy brali udział w tych rozmowach, jestem na bieżąco - dodał.

Zapytany o nazwisko urzędnika, z którym rozmawiał w sprawie niedzielnego spotkania, Przydacz odparł: To nie jest żadna tajemnica, rozmawiałem z ambasadorem Polski przy NATO Jackiem Najderem. On też brał udział w tych rozmowach.

Do mnie @sikorskiradek nie dzwoni. Nie wiem te czy dzwoni do @NawrockiKn. Ja rozmawiaem z @najder_jacek, ambasadorem przy @NATO - @marcin_przydacz, szef Biura Polityki Midzynarodowej w Kancelarii @prezydentpl @NawrockiKn w Porannej #RozmowaRMF@Radio_RMF24 @tterlikowski pic.twitter.com/5wAtNDOsHS

Rozmowa_RMFAugust 19, 2025

"Nie jesteśmy częścią koalicji chętnych"

Przydacz stwierdził też, że Polska nie jest częścią koalicji chętnych, czyli grupy państw gotowych wysłać siły stabilizacyjne do Ukrainy, by pilnowały przestrzegania warunków pokoju. Z tego też powodu prezydencki minister nie uznaje polskiej nieobecności w Waszyngtonie za duży problem.

Prezydencki minister powtórzył też, że szef polskiego MSZ "nie zgłosił gotowości Polski do udziału w wizycie", ale zaznaczył, że Karol Nawrocki pozostaje aktywny na arenie międzynarodowej i w Waszyngtonie będzie w czasie oficjalnej wizyty 3 września.

Informuj, e dyskusja co do udziau we wsplnej z @ZelenskyyUa wizycie tzw. "koalicji chtnych" w USA odbywaa si z udziaem min. R. Sikorskiego. Minister Spraw Zagranicznych RP nie zgosi gotowoci Polski do udziau w tej wizycie. Prezydent RP planuje wizyt w USA 3 wrzenia.

marcin_przydaczAugust 18, 2025

Sikorski komentuje słowa Przydacza

Sprawę zamieszania wokół polskiej nieobecności w Waszyngtonie skomentował już szef dyplomacji. Radosław Sikorski poinformował na X, że Marcin Przydacz otrzymał "szczegółową relację" ze spotkania, w którym uczestniczyli przedstawiciele koalicji chętnych i Polski i że prezydencki minister wie, iż nie zgłoszono wówczas polskiej obecności w Waszyngtonie.

"Wiceminister Przydacz dostał z MSZ szczegółową relację z telekonferencji Koalicji Chętnych i wie, że nie było tam żadnego zgłaszania obecności. Mamy transkrypt. Nie będzie łatwo współpracować bez szacunku dla faktów i minimum dobrej woli" - napisał Sikorski.

Wiceminister Przydacz dosta z MSZ szczegow relacj z telekonferencji Koalicji Chtnych i wie, e nie byo tam adnego zgaszania obecnoci. Mamy transkrypt.Nie bdzie atwo wsppracowa bez szacunku dla faktw i minimum dobrej woli. https://t.co/sQizT8zUF2

sikorskiradekAugust 19, 2025