Właściwości zdrowotne warzyw i owoców są powszechnie znane. Dietetycy podkreślają, że to naturalna bomba witaminowa niezbędna do prawidłowego rozwoju dziecka. Co zrobić jednak, gdy nie przepada za warzywami i owocami. Jest kilka metod na wyrobienie zdrowych nawyków jedzeniowych u najmłodszych.
Nie od dziś wiadomo, że dzieci lubią niezdrowe przekąski - jedzenie typu fast food, chipsy, słodycze. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Centrum Zdrowia Dziecka, bardzo często dzieci, które nie ukończyły jeszcze nawet pierwszego roku życia, próbowały już dań typu fast food.
Tymczasem pierwsze lata życia dziecka są latami tzw. programowania żywieniowego, czyli dostosowania metabolizmu - oraz smaku - do sposobu odżywiania się w przyszłości.
Jeśli wcześnie wdrożymy pozytywne nastawienie do zdrowej diety, dziecko utrwali sobie nawyk wybierania zdrowych przekąsek.
Jeśli ojciec odżywia się niezdrowo, mały Jaś raczej z niechęcią będzie patrzył na marchewkę - mówi dr Dariusz Włodarek, kierownik Zakładu Dietetyki Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Preferencje smakowe kształtują się w pierwszych latach życia. Pierwszym akceptowanym smakiem jest słodycz. Wydaje się on dziecku bezpieczny. Potem akceptowane są nowe smaki, ale stopniowo, zatem wprowadzanie nowego smaku u małych dzieci, jest kwestią prób. Czasami nawet wielu, jeśli chcemy, by zaakceptowały nowy smak. Nie zniechęcajmy się, że coś wypluje i powie 'bee'. Próbujmy przekonać je ponownie. Dziecko z czasem przyzwyczai się do nowego smaku - mówi dr Włodarek.
Co ciekawe, gdy dziecko skończy 5 lat, pojawia się u niego apetyt na kwaśne produkty. To jest dobry moment, by wprowadzić do diety dziecka kolejne owoce, warzywa, soki.
Jedzenie musi być serwowane dziecku w sposób atrakcyjny i smaczny. Można je ciekawie ozdobić, położyć na kolorowym naczyniu. Dobrym sposobem, by zachęcić dzieci do jedzenia warzyw i owoców, jest też zabawa. Niech dzieci razem z rodzicami skomponują sobie sałatkę, zrobią w sokowirówce koktajl.
Nawet jak połączą grejpfruta z selerem, i tak to wypiją, bo będą dumne ze swojej pracy i zachwycone, że zrobiły to same - zauważa dietetyk.