Używanie telefonu komórkowego przez kobietę w ciaży nie szkodzi jej dziecku - przekonują naukowcy z Norwegian Institute of Public Health. Wyniki badań, opublikowane na łamach czasopisma "BMC Public Health" wskazują nawet, że dzieci kobiet, które przyznają się do częstszego korzystania z komórek mają potem mniej problemów rozwojowych. Badacze z Norwegii nie zachęcają jednak do nadużywania smartfonów, podkreślają, że ich praca może co najwyżej uspokoić przyszłe mamy, że nie muszą się szczególnie ograniczać.
"Obawy związane z falami elektromagnetycznymi o częstotliwości radiowej, emitowanymi przez telefony komórkowe, mają związek z wcześniejszymi wynikami badań prowadzonych na zwierzętach" - mówi pierwsza autorka pracy, dr Eleni Papadopoulou z Norwegian Institute of Public Health. "Wyniki naszych badań nie potwierdzają, by użycie komórek w ciąży miało jakikolwiek negatywny wpływ na zdolności jezykowe, komunikacyjne, czy ruchowe u dzieci".
Badacze przeanalizowali dane zawarte w bazie The Norwegian Mother and Child Cohort Study (MoBa), zawierajace dane na temat matek i ich dzieci w trakcie ciaży, a także w wieku 3 i 5 lat. W sumie wykorzystano dane ponad 45 tysięcy matek, które w ankietach wskazały, czy i jak często korzystają z telefonu komórkowego.
"Wyniki naszych analiz wskazały, że używanie komórek może mieć w istocie pozytywny wpływ na późniejszy rozwój dziecka, a dokładnie można je skojarzyć z mniejszym ryzykiem opóźnień w rozwoju językowym i ruchowym w wieku 3 lat" - mówi współautor pracy, prof. Jan Alexander. Dzieci matek, które używały w ciąży komórek miały w wieku 3 lat przeciętnie o 31% mniejsze ryzyko opóźnień rozwoju językowego i o 18% mniejsze ryzyko opóźnień w rozwoju ruchowym. Prof. Alexander podejrzewa przy tym, że te pozytywne skutki nie wiążą się raczej z samym faktem użycia komórek przez ich matki, a raczej z innymi, nie mierzonymi w tym badaniu czynnikami, które mogą wpływać zarówno na użycie komórki, jaki i rozwój neurologiczny dziecka.
"Nasze badanie przynosi dowody na to, że użycie smartfonów przez kobietę w ciąży nie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zaburzeń neurologicznych u jej dziecka" - podsumowuje prof. Alexander. "Obserwowane pozytywne skutki trzeba w zwiazku z ograniczeniami tych badań traktować ostrożnie, nasze doniesienia mogą co najwyżej uspokoić matki, że nie muszą w ciąży jakoś szczególnie komórek unikać".