„Pierwszym, głównym i zasadniczym sygnałem występowania raka pęcherza moczowego lub nowotworu pochodzącego z nabłonka wyścielającego drogi moczowe, jest krwiomocz. Pamiętajmy o tym, że obecność krwi w moczu, zarówno stwierdzonej w badaniu laboratoryjnym jak i zauważonym podczas oddawania moczu, nie powinna zostać pozostawiona samej sobie” – mówi w rozmowie z RMF FM prof. Piotr Chłosta, urolog, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Ewa Kwaśny, RMF FM: Panie profesorze, z jakimi problemami pacjenci najczęściej przychodzą do urologa?
Prof. Piotr Chłosta, urolog, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego: Należy dobitnie podkreślić, że urolog na przestrzeni dziejów, w których żyjemy, staje się - również w przekonaniu naszego społeczeństwa - najlepszym przyjacielem mężczyzny i najlepszym przyjacielem kobiety w kontekście zdrowotnym. Te problemy, z którymi nasi podopieczni zgłaszają się do chirurga układu moczowego obu płci i chirurga układu moczowo-płciowego męskiego, nie dotyczą wyłącznie konieczności leczenia chirurgicznego, zwłaszcza w przypadku stwierdzonych wcześniej zmian o ryzyku potencjału onkologicznego. Przychodzą nie tylko z dolegliwościami związanymi z oddawaniem moczu, przychodzą nie tylko z nawracającymi zakażeniami dolnych i górnych dróg moczowych. Nie tylko z kamicą, nie tylko z nieprawidłowościami zewnętrznych narządów płciowych, ale w dominującej części z nowotworami, wywodzącymi się z układu moczowego. Bo musimy pamiętać, że urolog w głównej i zasadniczej mierze, ponad 80 procent swojej działalności poświęca na chirurgiczne leczenie chorych na raka, wywodzącego się z układu moczowego - gruczołu krokowego, nerki, pęcherza i innych.
Choroby nowotworowe wywołują lęk, zarówno u mężczyzn, jak i też u kobiet, ale panowie najbardziej obawiają się raka prostaty.
Absolutnie tak. Spośród urologicznych nowotworów, rak gruczołu krokowego jest dominującym z nich. Niemniej należy podkreślić, że tak jak w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, rak gruczołu krokowego należy do czołówki nowotworów o śmiertelnym przebiegu i zbierającym śmiertelne żniwo wśród mężczyzn nim dotkniętych w Europie i w Polsce. Stosunek zapadalności do umieralności jest wybitnie korzystny. Innymi słowy - choroba wykryta wcześniej, może być całkowicie wyleczalna i u tych mężczyzn, u których znajdzie się chorobę ograniczoną do narządu - można zastosować różne sposoby leczenia, które nie tylko zmniejszają istotnie ryzyko progresji, ale w przeważającej większości przypadków umożliwiają pełne wyleczenie.
Ta profilaktyka jest bardzo ważna, o której pan profesor mówił. W jakim wieku mężczyźni powinni iść do lekarza?
To kluczowe pytanie w tym względzie. Profilaktyka w dziedzinie nowotworów gruczołu krokowego u mężczyzn jest szczególnie istotna, zwłaszcza u tych mężczyzn, u których w rodzinie wystąpił nowotwór u krewnych w prostej linii. Mam na myśli relacje ojciec - syn, brat - brat. Dlatego u tych mężczyzn zaleca się kontrolę urologiczną przynajmniej raz w roku, po 40. roku życia i są to zalecenia najpoważniejszych instytucji urologicznych na świecie, w tym Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Na co mogą liczyć chorzy na raka prostaty, jeśli chodzi o medycynę?
Mogą - nie tylko w Europie, ale również w Polsce - liczyć na pełen serwis w tym względzie. Dysponujemy różnymi sposobami postępowania, w zależności od stopnia zaawansowania choroby, innymi słowy, stopnia jej rozległości w momencie rozpoznania, a także precyzyjnego monitorowania naszych podopiecznych. Zwłaszcza tych, którzy mają w momencie rozpoznania chorobę zaawansowaną, systemową, inaczej - przerzutową. U tych panów, u których choroba jest ograniczona do narządu - podstawowym, głównym i zasadniczym sposobem leczenia jest chirurgiczne usunięcie narządu, które w wiodących ośrodkach urologicznych odbywa się za pomocą operacji laparoskopowej, bądź laparoskopowej z asystą robota. Alternatywnymi sposobami postępowania jest napromienianie z pól zewnętrznych, albo napromienianie śródmiąższowe, czyli brachyterapia. U tych zaś z panów, u których choroba ma status zaawansowany, systemowy, przerzutowy, stosuje się różnego rodzaju postępowanie zmierzające do opóźnienia postępu tej choroby, innymi słowy można uczynić z tej choroby nowotworowej chorobę przewlekłą, która jeszcze 20 30 lat temu zbierała potwornie śmiertelne żniwo, a teraz można ją opóźnić do takiego stopnia, że przeważająca większość mężczyzn odchodzi z nią, a nie z jej powodu.
Jakie nowotwory urologiczne występują w tej chwili oprócz raka prostaty?
Rak gruczołu krokowego jest dominujący spośród grupy nowotworów urologicznych. Na drugim miejscu znajduje się nowotwór pęcherza moczowego, na trzecim nowotwór nerki. Następne są nowotwory moczowodów, jąder i prącia.
Trzeba podkreślić, że bardzo ważne jest zrozumienie biologii wielu z tych nowotworów, tak jak to się dzieje w przypadku raku gruczołu krokowego. W przypadku raka nerki i raka pęcherza, ustalenie czynników epidemiologicznych, na których w sposób główny i zasadniczy składa się palenie papierosów, pozwala na istotne podniesienie poziomu kultury sanitarnej społeczeństw europejskich w tym polskich, ale kluczem do sprawy jest wczesne rozpoznanie choroby, bo nie zawsze te nowotwory są związane z paleniem papierosów, chociaż to jest główny i zasadniczy czynnik ryzyka.
Jakie badania powinniśmy wykonać i jaka powinna być profilaktyka, żeby wcześnie wykryć raka nerki?
Nie jesteśmy w stanie przeważającej większości przypadków uniknąć ryzyka zapadalności na raka nerki, ale wykonanie najprostszego badania USG przynajmniej raz w roku, pozwala na to, żeby chorobę rozpoznać w stopniu ograniczonym do narządu i w stopniu umożliwiającym jej wyeliminowanie chirurgiczne z intencją oszczędzenia niezmienionego miąższu nerki. Im mniejszy guz nerki, tym jest szansa na pozostawienie większej ilości narządu i skuteczniejsze leczenie chirurgiczne, bo leczenie operacyjne w tym względzie jest leczeniem z wyboru.
Czy w przypadku raka pęcherza jest tak samo, wystarczy badanie USG?
W przeważającej większości tak. Chociaż należy dobitnie podkreślić, że pierwszym, głównym i zasadniczym sygnałem występowania raka pęcherza moczowego lub nowotworu pochodzącego z nabłonka wyścielającego drogi moczowe jest krwiomocz. Pamiętajmy o tym, że obecność krwi w moczu, zarówno stwierdzonej w badaniu laboratoryjnym jak i zauważonym podczas oddawania moczu, nie powinna zostać pozostawiona samej sobie. Bezwzględnie wymaga to konsultacji urologicznej i przeprowadzenia badań, które zmierzają do wykluczenia, albo do potwierdzenia obecności raka w obrębie dróg moczowych.
W tym roku będzie już czwarta edycja festiwalu KultURO. Jakie będą nowości?
Same nowości.
Czyli?
KultURO, czyli niespotkana pod względem zarówno zasięgu, jak i akcji profilaktycznej impreza wywodząca się z Krakowa. Jest integralną częścią Międzynarodowego Tygodnia Urologii. Najpoważniejsze instytucje urologiczne Europy, najpoważniejsze instytucje świata organizują akcje i działania profilaktyczne ocieplające wizerunek lekarza urologa to po pierwsze, po drugie otwierające podwoje swoich instytucji na pacjentów, zwłaszcza tych, którzy nigdy by się nie zgłosili do instytucji urologicznej z powodu braku dolegliwości. Jakie są korzyści? Choroba wcześniej wykryta, nawet bezobjawowa, jest w pełni wyleczalna. Olbrzymim powodem do dumy i satysfakcji jest wieloletnie partnerstwo rozgłośni RMF FM w Krakowie, za co najserdeczniej dziękujemy.
Dziękujemy również.
Również wieloletnie partnerstwo władz miasta Krakowa, za co bardzo serdecznie dziękujemy i składamy wyrazy największego szacunku, ale pamiętajmy, że ta impreza mówi o profilaktyce, mówi o zdrowiu, mówi o tym, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dociera do nas i do społeczeństwa i nie tylko, przez swoje działania warsztatowe i kontakty z pacjentami, ale również przez muzykę. Muzeum Inżynierii Miejskiej 29 września br., najserdeczniej zapraszamy już od godziny 15:00.
Będziemy mogli również liczyć na koncert muzyków-profesorów.
To jest jedna z niespodzianek wieczoru, za co najuprzejmiej dziękujemy. Gospodarzem wieczoru będzie formacja EndoPower, urologiczna-rockowa grupa, której gośćmi będą między innymi wybitni artyści nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, czy Niemiec, ale z naszego rodzinnego rynku. Nie można nie wspomnieć o panu Januszu Grzywaczu i Bernardzie Maselim, czy wreszcie Olku Klepaczu z Formacji Nieżywych Schabuff i wielu, wielu innych. Naprawdę warto i należy tam być.
Oczywiście pan profesor Piotr Chłosta również zagra i zaśpiewa?
Wyłącznie zagra i spróbuje zaśpiewać.
(ag,rs)