Bill Gates ostrzega, że państwa na całym świecie powinny przygotowywać się do następnej pandemii w taki sam sposób, jak do wojny.
Założyciel Microsoftu wyraził swoje obawy dotyczące przyszłości świata. Jego zdaniem pandemia śmiertelnego wirusa może zdziesiątkować ludzkość w ciągu najbliższej dekady. Mimo iż miliarder zwykle pozostaje optymistą, temat globalnych epidemii spędza mu sen z powiek.
Jest jeden obszar, w którym świat nie poczynił wystarczającego postępu, a jest to gotowość na wypadek pandemii. Następna globalna epidemia może pochodzić z ekranu komputera terrorysty, który będzie chciał użyć inżynierii genetycznej do stworzenia syntetycznej wersji wirusa ospy albo superzakaźnego szczepu wirusa grypy - powiedział Gates.
Próbując uczulić świat na ogromne zagrożenia ze strony wirusów i broni biologicznej, Gates spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem. Kongres Stanów Zjednoczonych rozważa zatwierdzenia dodatkowych funduszy dla CDC (Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorób) do walki z epidemiami.
Zdaniem Gatesa, to może być ważny pierwszy krok, który zachęci inne kraje do przygotowania odpowiednich protokołów na wypadek wybuchu epidemii.
Symulacje przeprowadzone przez Fundację Billa i Melindy Gatesów wskazują, że globalna pandemia grypy może zabić nawet 30 mln osób w ciągu pół roku. Zagrożenie jest jak najbardziej realne.
(ag)