Najbliższe tygodnie będą trudne dla alergików - tak ostrzegają w RMF FM lekarze. Specjaliści zauważają, że stężenie pyłków w powietrzu jest obecnie najwyższe jak dotąd od początku roku. "W Polsce pojawił się ostatnio pył znad Sahary, który nie uczula. Jednak musimy pamiętać, że jest to pył ultradrobnocząsteczkowy. Jeżeli dostanie się do naszego układu oddechowego, może wywołać stan zapalny. Jednak to, co najczęściej widzimy teraz na karoserii naszych samochodów to mieszanka różnych pyłków roślin" - podkreśla w rozmowie z dziennikarzem RMF FM były prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych profesor Piotr Kuna.
Obecnie mamy bardzo silne pylenie traw. Trawy działają nie tylko tam, gdzie rosną. Ich pyłki są niesione przez wiatr nawet setki kilometrów. Nawet jeżeli obok nas traw nie ma, alergicy mogą mieć objawy alergii. Pyłki, które nas uczulają mogą wcale nie pochodzić z Polski. Mamy w Polsce najczęściej do czynienia z wiatrem zachodnim, czyli pyłki pochodzą zazwyczaj z zachodniej Polski albo zza zachodniej granicy - opisuje prof. Piotr Kuna.
Instytut Ochrony Środowiska uruchomił w ostatnich dniach prognozę dotyczącą pylenia różnych roślin: od traw, przez brzozy i bylicę po olszę i ambrozję. Łatwo można sprawdzić, stężenie których pyłków będzie najwyższe.
CO BĘDZIE UCZULAĆ W NAJBLIŻSZYM CZASIE? ZOBACZ PROGNOZĘ INSTYTUTU OCHRONY ŚRODOWISKA
Sytuacja dla alergików będzie trudna, jeśli nie spadnie deszcz. Jak trawy przekwitną, zacznie się pylenie chwastów, a potem do tego dojdą pleśnie. Trudny sezon potraw przez lipiec i sierpień aż do września. Musimy jednak pamiętać, że sezon alergii zaczyna się w lutym i w Polsce w praktyce alergicy mają tylko dwa spokojne miesiące. Są to grudzień i styczeń. Objawy alergii ma ponad połowa naszej populacji. Jest to problem cywilizacyjny - zaznacza prof. Piotr Kuna, alergolog, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Według specjalistów, to właśnie alergia obecnie i w najbliższych tygodniach będzie jednym z głównym powodów wizyt u lekarzy rodzinnych. Objawy takie jak chrypka, katar czy ból gardła teraz rzadko świadczą o infekcji wirusowej, zdecydowanie częściej są to oznaki alergii - podkreśla były prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.