Koniec karnawału to dobry moment na to, żeby po kalorycznej zimie przejść na lżejszą, dodającą energii dietę. Nie jest to łatwe, bo trudno wprowadzić zmiany z dnia na dzień, ale jeżeli zaczniemy stopniowo, krok po kroku i jeszcze te kroki nazwiemy motywująco, to powinno być łatwiej.
Dieta na optymizm - sięgamy po wszystko to, co nowe: wzrasta, powraca po zimie, powoduje, że na talerzu pojawi się więcej kolorów i witamin, przede wszystkim witaminy C.
Jest to czas, kiedy pojawiają się nowalijki i zdrowsze przekąski. Możemy sobie wprowadzać do diety truskawki i malinki, które dadzą nam trochę radości. To jest ten czas, kiedy owoców i warzyw możemy jeść więcej, więc korzystajmy z tego - mówi w rozmowie z portalem Twoje Zdrowie RMF24 Agnieszka Karelus, dietetyczka ze Szpitala MSWiA w Krakowie.
Dieta dająca lekkość - to taka, w której zwracamy uwagę na to, co i jak często jemy: czy robimy przerwy między posiłkami i czy nie jest zbyt kaloryczna. Ważna jest też jakość posiłków.
Zwracajmy uwagę, żeby to nie były posiłki zbyt wysoko przetworzone, żeby były raczej zaplanowane. Niech pojawią się w nich jakieś przekąski typu orzechy, warzywa, owoce, oczywiście źródło białka i zdrowe węglowodany w postaci jakichś płatków - może nie kupowanych, gotowych kukurydzianych czy czekoladowych, ale domowych - wyjaśnia dietetyczka.
Dieta na promienną cerę - to zdaniem ekspertki może być post przerywany, czyli jedzenie trzech posiłków dziennie bez podjadania między nimi. W przerwach należy pić tylko wodę. Te odstępy dają organizmowi czas na regenerację i detoksykację.
Borówki, truskawki, maliny, mogą być jagody goji, które akurat są dostępne przez cały rok. Wszystko to, co zawiera duże ilości witaminy C z pewnością będzie nam pomagało w detoksykacji i tym samym będzie poprawiało jakość cery - zaznacza Agnieszka Karelus.
Dieta na energię:
Właściwie, jeżeli nasz organizm nie będzie obciążony wysoko przetworzoną żywnością, to wystarczy post przerywany w połączeniu ze zdrowymi składnikami w diecie, jak białka, tłuszcze, zdrowe węglowodany, tłuszcze nierafinowane. Ograniczajmy tłuszcze rafinowane, ponieważ o tym często zapominamy i one są stosowane bardzo często w polskiej kuchni. A niestety nie służą nam, bo mają działanie prozapalne - wyjaśnia dietetyczka.
Każda dieta powinna uwzględniać też indywidualne potrzeby i możliwości, także zawsze trzeba wsłuchiwać się w organizm.
Trzeba podejść do tematu świadomie, zadać sobie pytania: co i dlaczego chcemy osiągnąć? Czy zmieniamy coś dla naszego zdrowia, czy chcemy się poczuć lepiej albo wyglądać inaczej?
Pierwszym krokiem może być rezygnacja z cukru. Warto też pilnować godziny ostatniego posiłku, żeby nie jeść po godzinie 18:00.
To jest problem, który dotyczy wielu osób i rzeczywiście - wystarczy, że jemy trochę mniejsze posiłki i nie jemy po godz. 18:00 oraz nie podjadamy między posiłkami, a także rezygnujemy z cukru i przetworzonej żywności. To już daje pierwsze efekty - zachęca ekspertka.
Ważne też, żeby nie poddawać się i pamiętać, że jednorazowe złamanie jakiejś zasady nie przekreśla naszych wysiłków.