Przed nami święta Wielkanocne. Kojarzą się z szynką, jajkami w majonezie i ogólnie z tak zwaną „rozpustą”. Szczególnie trudne zadanie „opanowywania„ chęci na małe co nieco mają przed sobą osoby dbające o linię. Ale jak twierdzi dietetyk Michał Golonka-Jamrozowicz, nie warto wszystkiego sobie drastycznie odmawiać, a potrawy przygotowywać samemu.

REKLAMA

Renata Pasiut, RMF MAXXX: Przed nami święta pełne obżarstwa, pełne tłustych potraw - z tym się kojarzy Wielkanoc. Są tacy, którzy jednak nie chcieliby po świętach zbijać zbędnych kilogramów, więc może jest jakiś sposób na to, by najbliższe dni spędzić smacznie, ale zdrowo?

Michał Golonka-Jamrozowicz, dietetyk: Jest jeden niezmienny sposób - po prostu mniej jeść hehe. Jeżeli chodzi o tłuste kiełbasy, wędliny - to nie są one jeszcze najgorsze. Ja bardziej celowałbym w inne produkty...

Pewnie chodzi o bardzo słodkie ciasta z pysznymi masami. Zawierają w końcu cukier - nasz wróg...

Cukier jest o wiele bardziej uzależniający niż heroina, więc im mniej go w tym co jemy - tym lepiej. W przypadku ciast, radziłbym zamienić mąkę pszenną na żytnią lub orkiszową. Pieczmy je sami w domu, nawet ta klasyczna pszenna mąka będzie lepszej jakości, niż ta z ciast kupionych w supermarketach.

Zamiast drożdżowych pszennych babek -powinniśmy piec np. owsiane?

Drożdżowe mogą być, ale z dodatkiem mąki orkiszowej, czy kaszy jaglanej.

A co z masami, takimi tradycyjnymi na maśle z jajkami?

Są ok., pod warunkiem, że zrobione są na prawdziwym maśle, czyli zawierającym ponad 80 proc. mlecznego tłuszczu. Na pewno nie na margarynie, która zawiera niezdrowe tłuszcze trans. Jajka też są w porządku, ale nie przesadzajmy z ich ilością - chociaż w Wielkanoc trudno mówić o ich ograniczaniu.

Jajka wielkanocne kojarzą nam się z majonezem. Co zrobić z tym dodatkiem?

Na rynku są dostępne majonezy gorszych i lepszych producentów. Natomiast jeżeli chcemy zdrowo przeżyć te święta, to najlepszym rozwiązaniem będzie przyrządzenie majonezu własnej roboty.

Z czego przyrządzić taki domowy majonez?

Najlepiej jest robić majonezy na oliwie z oliwek z pierwszego tłoczenia, doprawić solą, pieprzem - nic więcej nie potrzeba.

A co z napojami do świątecznych potraw?

Jestem przeciwnikiem jakichkolwiek słodzonych napojów, np. soków w kartonach, czy innych sztucznie barwionych. Najlepiej pić czystą wodę mineralną.

Same restrykcje?

Jeżeli prowadzę kogoś dietetycznie, to w święta pozwalam na pewne ustępstwa. To w końcu nasza tradycja! Pamiętajmy, by wszystkie potrawy - jeżeli tylko to możliwe - przygotowywać samodzielnie. Ograniczmy nabiał, mniej tłuszczy trans (masło zamiast margaryny) oraz zrezygnujmy z oleju rzepakowego i słonecznikowego - używajmy oliwy z oliwek.

Można na niej smażyć?

Można, ale na oliwie z drugiego tłoczenia. Ta pochodząca z pierwszego tłoczenia ma zbyt niską temperaturę dymienia i na gorącej patelni ten "dobry" tłuszcz, szybko zamieni się w szkodliwy tłuszcz trans. Do smażenia można też użyć oleju kokosowego, masła klarowanego lub smalcu.

(mc)